You are viewing a single comment's thread from:

RE: Szczypawki szczypawki ach te szczypawki...

in #polish3 years ago

a no nic dodać nic ująć... ale zobaczymy bo np ja świadomie nigdy bym sie nie zdecydował na robienie następnego dziecka w rzeczywistości plandemicznej więc wiesz... to co tu widać może być jeszcze wynik obaw o jutro. ale zobaczymy za rok.