Długo leżałem bez pracy w domu 🫡, ponieważ zjechałem 24.12.24 na święta i wyjechałem w nową trasę dopiero 20.01.25 no ale taki mam system pracy 2/2 szanuje życie nie lubię za dużo pracować, a kasa to nie wszystko 😉
Co do trasy, to załadowałem we wtorek w Olsztynie pojechałem do Francji 3 miejsca rozladunku okolice Clermont, następnie pojechałem na pusto do Hiszpanii okolice miasteczka Aria i tu mam swój weekend oczekuje do poniedziałku na zlecenie. Zatrzymałem się w sobotę o 13 na odpoczynek weekendowy, lecz pogoda deszczowa z chwilowymi przejaśnieniami, sprawdzam google map i okolice, znajduje wodospad 5 km na piechotę odemnie, lekko pada deszcz ale ja przecież nie mam w swojej kolekcji foto jeszcze zdjęć wodospadu. Długo nie myśląc biorę statyw i plecak z aparatem i w drogę. Skracają troszkę moje opowiadanie, po dotarciu na miejsce widzę niesamowity potencjał fotograficzny tego miejsca, mi brakuje tylko promieni słońca, ale biorę co pogoda daje zakładam filtr szary aby robić na dłuższych czasach... Pstrykam po kilka zdjęć różnych kadrów... Jestem zadowolony ale co wyjdzie okaże się na komputerze za jakieś ponad tydzień jak wrócę do domu... A teraz prezentuje Wam kilka foto z zaplecza ...
Kurde, fajnie!
Śledzę jednego kierowcę na TT, który jeździ z rowerem i na pauzach zwiedza.
Też mam składany rowerek z Decathlon... Nazywam go Batman.... Chyba wspominam o nim w pierwszych postach bloga
Wybacz, nie nadążam czytać wszystkiego z #polish, ale tym bardziej masz możliwość na zbieranie materiału na posty
Nie no jasne ...