You are viewing a single comment's thread from:

RE: Moje pomysły na wybory

in #polish7 years ago (edited)

Jak by to było chwilowe, to by nie zdążył zostać usunięty, bo by od razu wróciło. Myślę, że lepiej jakąś średnią z miesiąca na przykład. Poza tym, jeśli chodzi o demokrację, to jest jedna sprawa, która trochę psuje kwestię legitymizacji władzy ludu. Bardzo wielu ludzi nie bierze udziału w wyborach. Jak ich potraktować? Czy ich głos powinno się po prostu pomijać? Wydaje mi się, że wybory, w któeych nie wzięło udziału więcej niż 50% ludzi, powinny być nieważne, podobnie, jak referenda. Wtedy na urzędzie pozostawałby ten sam człowiek albo byłby mianowany następca. Co za tym idzie, zwolennicy bieżącej władzy mogliby nawoływać do bojkotu. Wydaje mi się również, że siła głosu powinna być zależna, tak jak na Steem, od tego, ile kupiliśmy obligacji, które najwygodniej byłoby wrzucić na jakiegoś blockchaina i zorganizować wybory zintegrowane z nim.

Sort:  

Tylko czy nie doprowadziło by do tego, że posłowie zamiast zajmować się ustawodawstwem nie zajęłoby się przypadkiem szukaniem haków na konkurencję? Ja rozumiem, że to teraz również ma miejsce, ale jak na razie trochę medialnego szumu wokół jakiegoś posła, rzadko kończy się zabraniem mu mandatu a w tym pomyśle tak by się to kończyło. Wszyscy politycy by tylko ryli w poszukiwaniu świństw i sami zabezpieczali się przed wypłynięciem swoich (na znaczni większa skalę niż ma to miejsce teraz).

Moim zdaniem natomiast obligacje powinny zostać całkowicie skupione i zlikwidowane wraz z długiem publicznym. Oczywiście w dłuższej perspektywie czasowej. Ale to już offtopic.