Syndykaty państwa rosną

in #polish7 years ago (edited)

Byłbym policjantem myśli pewien Bronek;
Lecz wszystkie posadki są już obsadzone.

Idź bracie na Steemit, tam trzeba szeryfów;
By łapać przestępców wedle woli vipów.

Vipy potrzebują nowych niewolników;
By doznać radości z profitów bez liku.

Biedni ci Steemianie, szukali wolności;
Lecz stary porządek tutaj też zagościł.

Wyszli poza państwo szeryfowie dzielni;
Na Steemicie siedli i rządzą udzielnie.

A wielu Steemianów lubi tych fornali;
Bo za swoje notki cukierki dostali.

Tak urasta dyktat starej poprawności;
Niszcząc wszelkie nowe przejawy wolności.

Więc mogą meldować funkcyjni udzielni;
Odzyskaliśmy Steemit i jesteśmy wierni.

Ale komu wierni, powiedzieć nie mogą;
Bo to nielegały na Steemit i z trwogą.

Trwogę w sercach mają, bo czują podskórnie;
Stłumiona kreatywność nie wróci powtórnie.

Jak to w polityce, mówią: "damy radę"
Lecz system upada, bo ma wielką wadę.

.

Sort:  

Każdy niedopracowany system do perfekcji kiedys upadnie

Nie o perfekcję mi chodziło, lecz o zasadę fundamentalną systemu.
Wszak dzisiaj mamy większość systemów w fazie beta i działają wystarczająco.
Powinniśmy bardziej zaufać samoregulacji, redukując nadgorliwość szeryfów.

Nie sądzę bardziej są wersje te dopracowane tylko z pozostałosciami błedów z wersji beta

Samoregulacja czym jest każdy wie. Ale skoro potrzebujesz głębiej i magicznie, to może stąd:

Weźmy taki Steemit, z szeryfami czy bez, to nadal jest system.
Więc, gdy niema tu szeryfów, to jest samoregulacja.