Ja też jeszcze z 2 lata temu podczas upałów cieszyłam się ze słońca i wystawiałam chętnie twarz, bo mi "pomagało". Niestety chwilowo :/ Później moje gruczoły łojowe zaczynały pracować z taką intensywnością, że trądzik pojawiał się jeszcze szybciej i z większym przytupem :/ Może to tylko u mnie była taka reakcja, bo nie jestem ekspertem w tej dziedzinie i ręki sobie uciąć nie dam 😅
A co do drugiej części komentarza to w pełni się zgadzam. Wszelkie fast foody, słodycze ograniczam do minimum i dziennie pozwalam sobie np. na jednego cukierka gdy już naprawdę dopadnie mnie ochota. Później już tylko owoce :D A stres to następne "dziadaństwo" z którym trzeba walczyć już od najmłodszych lat. Dobrze pamiętam moja twarz podczas chemii w 7 i 8 klasie, gdy rozdrapywałam sobie rany ze stresu ;D
You are viewing a single comment's thread from:
Ja też nie jestem ekspertem!
Każdy jest inny i ma swoje doświadczenia.
Tak czy inaczej cieszę się że jesteś tutaj z nami i lubię Twoje wpisy, bije z nich wiele entuzjazmu i pozytywnej energii młodej, rozsądnej kobiety.
Mam nadzieję że będziesz kontynuować serię o kosmetykach oraz inne ciekawe tematy na Twoim blogu :)
Bardzo dziękuję za miłe słowa 🤍