Am I a robot or a human?
I try to answer this question myself. After getting a work schedule for March, I broke down 11 working days in a row! Is it legal, is it possible to have a contract of employment? It turns out that it is. Remember, dear reader, the employer always combines to be in his favor, to work as much as possible and not earn too much. Cheap workforce is always welcomed. I feel like a refugee in a foreign country who has no rights, and the law of work and solidarity turn a blind eye to this and do not fight for our rights. Maybe I'm approaching it badly, maybe some form of remuneration from my employer for being a good employee? I hope that my adventure with this company will end soon.
Jestem robotem, czy człowiekiem?
Na to pytanie staram się sama sobie odpowiedzieć. Po uzyskaniu grafiku pracy na miesiąc marzec załamałam się 11 dni pracujących z rzędu ! Czy to jest legalne, czy tak można mając umowę o pracę? Okazuje, się że tak. Pamiętaj drogi czytelniku pracodawca zawsze kombinuje by było na jego korzyść, byś pracował jak najwięcej i nie zarabiał zbyt dużo. Tania siła robocza zawsze mile widziana. Czuje się jak uchodźca w obcym kraju , który nie ma żadnych praw, a prawo pracy i solidarność przymyka na to oko i nie walczy o nasz prawa. Może źle do sprawy podchodzę, może do jakaś forma wynagrodzenia od pracodawcy za to, że jestem dobrym pracownikiem? Mam nadzieje, że moja przygoda z tą firmą już niebawem się zakończy.
Od strony prawnej niestety musisz wziąć pod uwagę, że jakiekolwiek akty prawne regulujące prawo pracy (np. kodeks pracy) zostały uchwalone po to aby (zabezpieczyć i zagwarantować minimum uprawnień pracownika). W praktyce to jeden wielki bullsh**, bo zawsze pracodawca jest górą. Z doświadczenia niestety jest tak, że kodeks pracy istnieje tylko na stanowiskach państwowych. Pracodawca prywatny niestety może robić sobie jak uważa, nie wiąże go to co mówi kodeks pracy bo jego interes wiedzie prym.
Z drugiej strony zachowanie pracodawcy jest uzasadnione tym jak gów**** jest cały system narzucony odgórnie przez państwo. Pracodawca aby dać komuś uczciwie 4000 na umowie wiadomo ile musi odprowadzić do państwa, jemu się to nie opłaca to nic dziwnego, że umowy mamy takie i czas pracy mamy taki. To się nie zmieni dopóty, dopóki nikt odgórnie nie zreformuje systemu (podatki itp.).
Tak zbudowany jest system niestety ale w dzisiejszych czasach nie jesteśmy już tak bardzo związani z pracą więc łatwiej jest ją zmienić tudzież się przebranżowić. Więc nie ma sensu męczyć się w jednej pracy i warto poszukać czegoś nowego.
@grrenn Zgadza się w mniejszych firmach prywatnych kodeks pracy nie jest zbytnio przestrzegany. Zdanie pracodawcy zawsze będzie na wierzchu nie ważne czy będzie to właściwe zdanie, czy nie.
Niestety mamy takie, a nie inny system i przez to, że funkcjonuje to w taki sposób musimy się albo z tym pogodzić i zacisnąć zęby albo próbować działać na własną rękę bądź szukać innego miejsca pracy.
Musimy jednak pamiętać że nie istenieje pracodawca idealny który spełni wszystkie nasze wymagania, pozostaje wybrać "mniejsze zło". To prawda, że rynek pracy w dzisiejszych czasach daje nam wiele mozliwości poszukiwania pracy. Ogromną zaletą jest tutaj internet nie dość, że możemy wyszukać odpowiadające nam oferty, a nawet sprawdzić wynagrodzenie na danych stanowiskach, daje nam nawet możliwość poszukania opinii na temat firmy, w której chcielibyśmy pracować.
Dziękuje za wyrażenie swojego punktu widzenia na ten temat
Być może za kilkanaście lat cały system się zmieni i pracę będziemy wykonywać w normalnych warunkach za odpowiednie wynagrodzenie. :)
pozdrawiam
Ale przecież to logiczne, że pracodawca zawsze będzie chciał mieć jak najwięcej korzyści. Skoro on tak robi, to oznacza, że pracownicy na to przystają.
@bdr90 To naturalne że pracodawcy dąży zawsze dążą do osiągnięcia jak największych dochodów z prowadzenia działalności, jednak w tym wszystkim powinni mieć też na uwadze dobro swoich pracowników. Nie uważasz? Niestety czasem ludzie nie mają wyboru i muszą pogodzić się z grafikiem bądź systemem pracy. Każdy ma jakieś potrzeby i chce zapewnić "byt" sobie i swoim bliskim.
No tak bywa. U mnie to normalne, a nieraz mam gorzej (miałem już 28 dni pod rząd w pracy). Pracuję w Niemczech. Minimum 230 godzin w miesiącu. 12 dni pracy, potem wolny weekend, i znowu 12 dni pracy. Święta wszystkie w pracy, chyba że dostanę wtedy urlop. Oczywiście wszystko mam płacone. Ci co pracują w korporacjach wiele lepiej nie mają. Więc zostaje zaśpiewać znaną piosenkę: "o to życie kurewskie miej do siebie pretensje". Oby steemit pomógł nam wyjść z kieratu :)
Ale wiesz, że, przynajmniej w Polsce, nie ma obowiązku pracy. Jeśli warunki pracy ci nie odpowiadają po prostu wypowiedz swoją umowę o pracę i poszukaj nowego, lepszego pracodawcy..... Oczywiście to zawsze jest kwestia bilansu zysków i strat. Ale nigdy nie należy się zasłaniać prostym stwierdzeniem nie mam wyboru bo wybór akurat masz, dokonujesz go i świadomie codziennie decydujesz, że nadal chcesz pracować u tego konkretnego pracodawcy.