Jeśli chodzi o kreacjonizm to napisałem przecież, że go nie wykluczam. Chodzi mi o sposób w jaki przedstawiłeś ten pogląd, niejako również z niego drwiąc.
Drwię z koncepcji Young Eart (a raczej autorzy zeszłoczwartkowizmu to robią)
Przeredaguję to potem tak, żeby nie zjechać WSZYSTKICH kreacjonistów tylko ich część :)
Poddaje się. Dziękować za dyskusję, miłego dnia życzę!