Rozumiem Twoje oburzenie, odpowiedziałem już herbacianymag :).
Feminazizm jest obrazem jaki promuje się w mediach które wyszukują najbardziej ekstremalnie myślących ludzi i przykładają megafon im do ust.
Byleby była kontrowersja, choćby było to nie prawdą.
Większość ludzi nie chce prawdy, a emocji.
Ma się to nijak do rzeczywistości, poznałem wiele feministek aktywnie walczących o prawa kobiet i czytałem na ich wall'ach dużo frustracji jak się np. zachowała niedawno Marta Lempart.
Feministka, feministce nie jest równa.
W każdej grupie są ludzie zbyt emocjonalni i robiący złą reklamę całości...