Dziękuję kreatywnej Agatce, za zdjęcie w lustrze i czadowy edit ❤️
Cześć czytaczu 🤩
Dzisiaj post o prywatnej naturze, dlaczego przestałem postować.
Niżej będzie też o lęku i podpowiedzi jak z nim sobie radzę
Słowem wprowadzenia
Przyszło mi zmierzyć się z samym sobą.
Lękiem, który rósł we mnie przez dwiadzieścia siedem dni pisania na blogu. Zamiast przepracować tą emocję, odwlekałem i wygłuszałem problem.
Więc po kolei.
Zacząłem pisać ten blog około miesiąca temu jako zalążek pomysłu na życie.
Takie ćwiczenie wychodzenia do ludzi, eksperyment czy się odnajdę.
Pierwsza próba budowy nowego świata w jaki wierzę.
Były to niepowtarzalne tygodnie w moim życiu.
Codziennie spałem znacznie mniej jak potrzebuję i nie odczuwałem deficytu snu. Rano wybudzał mnie mój uśmiech wyrastający z głębi serca.
Nareszcie znalazłem pełnię sensu życia, realizowałem największe marzenie.
Należę do ludzi którzy cierpią na perfekcjonizm i mają nieuzasadnienie wysokie wymagania wobec siebie. Od [#8] posta zwiększyłem wymogi ponad swoje możliwości. Napisanie każdego posta zajmowało mi 6-8 godzin pracy. Nie wliczając pierwszej części dnia, ktore spędzałem na niwelowaniu lęku z niepewności o czym i jak pisać.
Branie na siebie za dużo odpowiedzialności jest nieodpowiedzialne 😅
Byłem w ferworze spełnienia, jak berserk w ciągłym szale adrenalinowym.
Mogłem przewidzieć ciężar jaki na mnie spadnie gdy przestanę...
...Pierwsze dwa dni były trudne psychicznie, jednak wiedziałem że to tylko kwestia paru dni nim dojdę do siebie.
Przepracowywanie lęku
Różnice między strachem, a lękiem:
Czujesz strach, gdy jesteś w obliczu prawdziwego zagrożenia życia.
Organizm natychmiastowo wytwarza adrenalinę. Wraz z przyspieszeniem bicia serca, rośnie ciśnienie krwi. Rozszerzają się oskrzela, źrenice, mięśnie stają się zwarte i gotowe. Przygotowuje Cię do walki, lub ucieczki.
Gdy szczeka na Ciebie groźny pies, czy masz wypadek samochodowy.
Czujesz lęk, gdy obawy mają charakter irracjonalny.
Efekty podobne do strachu, jednak częściej działa paraliżująco.
Ciężej zapanować gdy nie jesteśmy w pełni świadomi czego się lękamy. Ignorowany nasila się z czasem.
Gdy boisz się wystąpić publicznie, czy iść na randkę.
- Jak radzić sobie z lękiem
Lęk nie jest tak prosty w obsłudze jak strach. Potraktuj się tak, jak byś rozmawiał z dzieckiem. Cierpliwie, w miłości, akceptacji, nie bagatelizuj. Podpowiedzi pomagające:
-Intensywny wysiłek/ruch
Co robił człowiek pierwotny jak widział lwa? Uciekał. Wyjdź z domu, jak nie lubisz biegać możesz iść szybkim krokiem. Wyobrażaj sobie jak lęk zostaje za Tobą. Im dalej/dłużej/szybciej, tym lepsze efekty.
-Znalezienia zajęcia
Najgorzej poddać się uczuciu i nic nie robić. Odciągnięcie skupienia od lęku zmniejsza jego odczuwanie. Może pomóc medytacja, pisałem w poprzednim poście jak nauczyć się medytować. W szczególności medytacja oddechu mi pomamga na lęki, możesz wyszukać kierowanej medytacji na internecie.
-Rozmowa z bliskimi/specjalistą
Znaczna większość lęków ma to do siebie, że nie są rzeczywistym problemem. Najczęściej to nadinterpretacja Twojej Małpki, która doszukuje się zagrożeń i próbuje nakręcić i Ciebie. Często wyjście ze swojej głowy i omówienie problemu z kimś z zewnątrz jest wystarczające by dostrzec absurd sytuacji.
-Zimna woda
Kiedyś zrobię osobny post o tym, bo zalet zimnych pryszniców jest więcej.
Polecam wygooglować zalety zimnej wody.
Świadomość pierwszym krokiem do wyleczenia
Jak wspomniałem wyżej lęk często wydaje się brać znikąd.
Podobnie i było u mnie, nie wiedziałem czemu tak mocno lękam się.
Wypisałem więc wszystkie emocje jakie przeżywałem i omówiłem je z sobą samym. Przy takim ćwiczeniu zastanawiaj się co by Ci powiedział prawdziwy przyjaciel, taki najlepszy z najlepszych.
Słuchaj jego perspektywy, w ten sposób uczysz swoje myśli pozytywnego myślenia.
Jakby Twój wewnętrzny głos był kimś na zewnątrz, mówiłby jak wróg, czy przyjaciel? Szczęśliwi ludzie to ci, co zaprzyjaźnili się z wewnętrznym głosem. To możesz wyćwiczyć!
- Wypisałem więc wszystkie emocje jakie znalazłem:
-Zniknął celu w sercu i sensu w życiu;
-Nie gotowy do zmierzenia z problemami;
-Stęskniony za ekspresją artystyczną;
-Nie gotowy do zadań które sobie wytyczam;
-Zawód sobą samym;
-Nie wystarczający;
-Bezsilnie.
-Nieadekwatnie do świadomego rozumienia sytuacji;
Przyznam się, że pierwsze dwa dni od zaprzestania pisania po prostu markotnie uciekałem w gierki, czy jakieś inne używki. Nawet zapaliłem papierosa, których już nie palę. Dopiero po dwóch dniach dekompresji zabrałem się za self-care.
Przegadałem wszystkie punkty o emocjach sam ze sobą.
Poszedłem na długi nocny spacer, szybkim marszem.
Dnia następnego na saunę z bliskimi.
Zadbałem też o hormony szczęścia:
Rutynonwe czynności z skupieniem na efekcie.
Słuchałem ulubionej muzyki, śpiewałem, tańczyłem.
Bawiłem się z kotem, uśmiechałem do siebie w lustrze.
Pobliski temat tego punktowi opisałem w poście o potrzebach.Potem przeszedłem do działania
Po rozpisaniu emocji było mi łatwiej zorientować się w czym jest problem.
Szukałem rad, czy rozwiązań dla kogoś kto ma takie same problemy jak Ja.
Okazało się że na każdą z emocji znalazłem trafne, krzepiące słowa.
Myśląc z perspektywy 'jak bym komuś kto ma mój problem poradził', znalazłem dla samego siebie rozwiązania.
Do przeczytania 👋
Piszę tego bloga, by opowiedzieć moją historię. |
---|
Przez całe życie zdobywam wiedzę elementarną dla zdrowia psychicznego i fizycznego. Wiedza ta powinna być nauczana od małego dziecka, jako podstawowe prawo każdego człowieka. |
Nauki o podstawowych potrzebach człowieka, samopoznaniu, poszukiwaniu pasji, współpracy, o potrzebie stadności, miłości, rozwoju, zdrowym stylu życia fizycznego jak i psychicznego. |
Niestety w swoim życiu przeszedłem przez napady lęku/paniki. Naprawdę nie życzę nikomu tego.
Najważniejsze jest uświadomienie tego że to tylko lęk kreowany we własnej głowie a z tobą samym jest wszystko dobrze. Bardzo dobrym pomysłem jest "terapia" behawioralna. Zmierzanie się z tym czego się boisz i robić to tak długo aż w końcu przestaniesz się tego bać. Ale wszystko powoli i z głową :)
Mi przypadkiem przyszło mi zmierzyć się z lękiem i co?
Trzy dni obniżonego nastroju i móżg już wie, nie ma czego się lękać 😅
Dzięki za podzielenie się Rozioo ❤️
Ja niestety meczyłem sie z tym dłuzej. Mam nadzieje ze juz nigdy nie bede :p
Szczesliwego Nowego Roku!
Trzymam kciuki by Ci nie wrócił 🤞. Wierzę, że przy następnych objawach lęku będziesz wiedział co robić.
Dzielny byłeś wytrzymując poprzedni, odważny będziesz radząc sobie z przyszłym.
Życzę Ci jeszcze więcej headshot'ów jak w poprzednim, do siego! 💥
Congratulations @monti33! You have completed the following achievement on the Hive blockchain and have been rewarded with new badge(s):
Your next target is to reach 40 posts.
You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
To support your work, I also upvoted your post!
Check out the last post from @hivebuzz:
Support the HiveBuzz project. Vote for our proposal!
Dear @monti33,
The previous HiveBuzz proposal expired end of December.
Do you mind supporting our proposal for 2022 so our team can continue its work next year?
You can do it on Peakd, ecency,
https://peakd.com/me/proposals/199
Thank you. We wish you a Happy New Year!