Wiara w słuszność tzw. "praw autorskich" wynika z niezrozumienia, co to jest własność i czemu służy. Własność to sposób rozwiązywania konfliktów wynikających z rzadkości dóbr. Informacja nie jest dobrem rzadkim, więc nie może być własnością. Jak coś kopiujesz, to właścicielowi nic nie ubywa. Gdybyś ukradł materiał, na którym jest zapisana informacja, dopiero wtedy można by mówić o kradzieży. Jak Ci się nie podoba, że ktoś kopiuje jakąś treść, to oflaguj, ale nie udawaj że to jest jakieś uniwersalne prawo którego każdy powinien przestrzegać.
You are viewing a single comment's thread from: