Szkoła ma wspierać w wychowaniu rodziców, nie ich wyręczać i ja to rozumiem. Bo szkoła nic nie zrobi z kimś, kto z domu podstaw nie wyniesie i nie będzie miała wsparcia ze strony rodziców. Niestety, niektórzy rodzice o tym zapominają i szkoła ma sama to zrobić, a kontakt z dzieckiem ograniczają do podania papu, włączenia komputera i okazjonalnego OPR...to przykre
You are viewing a single comment's thread from: