Sztuką w zakaz

in #polish7 years ago


image.png
Źródło zdjęcia: piasecznonews.pl

Siła w narodzie jest ogromna!

Przedsiębiorca, właściciel kilku sklepów pod Warszawą wpadł na genialny pomysł obejścia absurdalnego zakazu handlu w niedzielę. Powiesił w swoich sklepach...obrazy. Oprócz samej wystawy, musiał oczywiście zmienić zapisy we wpisach rejestrowych i rozszerzyć swoją działalność na obszar kultury, ale to niewielka cena. Dzięki wystawianiu w swoich sklepach obrazów lokalnych artystów, obchodzi zakaz. Obrazy można oglądać oraz kupić. Przedsiębiorca zachęca lokalnych artystów do współpracy.

Powiem tak - kocham ten kraj i tych ludzi. Nasza pomysłowość nie zna granic. I jak pokazuje historia, to przeciwności rodzą w nas smykałkę do nowym pomysłów, idei, można rzecz - kombinowania.

Widzę w tym podwójne zwycięstwo - samego przedsiębiorcy i jego pracowników, których dzięki temu nie dotknie spadek przychodów ze sklepu, ale chyba największymi zwycięzcami są sami artyści. Bo co, jeśli takie galerie powstaną w większych sklepach (o ile pozwolą na to dziury w przepisach) i będziemy mieli w każdym markecie kilkanaście metrów kwadratowych galerii sztuki lokalnej. Dla mnie bomba!

Mam jedynie nadzieję, że włodarze tego kraju nie zaczną teraz strzelać do ludzi, którzy w tak pomysłowy i korzystny dla wielu ludzi sposób wykorzystują luki prawne. I nawet jeśli tylko mimochodem, jako efekt uboczny, zyskają lokalni artyści - to ja stoję w pierwszym rzędzie i biję głośno brawo!


Co sądzicie o tej inicjatywie?

Będą następni czy zaraz ktoś to ukręci?

Dajcie znać w komentarzach!


Sort:  

idealnie :D
w końcu sztuka trafi do galerii handlowych

I wreszcie galerie będą tym czym być powinny zgodnie z etymologią nazwy.

Gdyby dać Polakom tak kombinować w nowoczesnych technologiach, albo w problemach naukowych to za kilka lat latalibyśmy podziwiać taniec czarnych dziur w kwazarze OJ287.
Tyle można osiągnąć w życiu a ludzie kombinują jak donieść na sąsiada.

A czym jest kwazar OJ287?

Jest to galaktyka aktywna w gwiazdozbiorze raka, która ma bardzo ciekawe i okresowe zmiany jasności. W dodatku ten obiekt obserwujemy już właściwie 100 lat co pozwoliło nam ustalić, że najprawdopodobniej w centrum tej galaktyki znajdują się 2 blisko siebie położone supermasywne czarne dziury. Masa tej większej wynosi ok 1.8*10^10 mas Słońca, co czyni ją jedną z największych takich obiektów jakie udało nam się jak dotąd odkryć. Wokół tej większej krąży dysk akrecyjny z którego ta czarna dziura wytwarza dżety i byłoby wszystko ok, gdy nie jej mniejsza towarzyszka, która zaburza tą emisję. Dokładniej to dwa razy w ciągu 11-12 letniego cyklu mała czarna dziura wpada w dysk akrecyjny i produkuje dodatkowe dżety a my obserwujemy to jako rozbłysk.

dzięki za wyjaśnienie

Zajebioza <3 Bardzo dobrze zrobił ten właściciel sklepu :)

Genialne :)

@ Niepoprawny, czy pamiętasz kto napisał te słowa „Obowiązkiem każdego obywatel powinno być zgłaszanie przypadków łamania prawa.” ?

Gdzie widzisz łamanie prawa? To co zrobił ten koleś jest w pełni zgodne z obowiązującym aktualnie prawem. To, że prawo jest dziurawe to inna historia. I taki sposób walki z absurdalnymi przepisami akceptuję i popieram.

Dla mnie jest to równia pochyła w dół i jest mi bardzo przykro z tego powodu, że żyjemy w kraju, w którym musimy naginać prawo i robić sobie z prawa kabaret. Nie wiem, czy na takich podwalinach zbudujemy społeczeństwo obywatelskie.
Jak już gdzieś wcześniej napisałem - przykład powinien iść od góry - a z czym mamy do czynienia? Przykład ze świata polityki: Przewodnicząca Sądu Najwyższego zobowiązana jest do niezwłocznego zwołania pierwszego posiedzenia KRS. Co robi? To samo co rządzący z niezwłocznym wpisaniem orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego do dziennika ustaw. Odwet - rządzący zaproponują poprawkę do ustawy o KRS, że pierwsze posiedzenie KRS zwołuje - pełniąca obowiązki Prezesa Trybunału Konstytucyjnego.
Ludzie widzą tą falandyzację i dochodzą do konkluzji, że prawo jest dla frajerów. Prawo można naciągać, naginać, działać na jego pograniczu, niektórzy posuną się do jawnego złamania prawa lub działania w szarej strefie. Przykre jest to, że musimy żyć w tak popapranym kraju. Pytanie: czy śmiać się z tego wszystkiego, czy płakać. Czy pochwalać kreatywność polaków - sam już nie wiem, czekam na propozycję...

Powiem tak - na jakość stanowionego prawa ma bezpośredni wpływ jakość polityków. gdyby stanowieniem prawa zajmowali się fachowcy, to by takich sytuacji nie było. Bo fachowiec od prawa gospodarczego wskazałby ilość dziur w takim przepisie i udowodnił, że będzie ono martwe i obchodzone. Nie mamy fachowców w rządzie ani w sejmie, to wychodzą buble prawne wzorem sera szwajcarskiego pisane na kolanie dla grup interesów.

Zgoda, jednak zamiast powodów do dumy z kreatywności polaków, czuję niesmak spowodowany tą żenującą sytuacją w naszym kraju.

Ale to można w dość prosty sposób zmienić. Wystarczy w następnych wyborach zagłosować na kogoś z poza koła wzajemnej adoracji vel. okrągłego stołu vel magdalenki.

Gdyby to było takie proste, jednym magicznym głosem zmieniamy rzeczywistość... Potrzebujemy przejść naprawdę długą drogę abyśmy poczuli, że żyjemy w normalnym kraju.

Nie zauważasz jaki Ona ma dylemat? Ten KRS został wybrany raczej niezgodnie z prawem, no nie? Więc ma zwoływać jego posiedzenie czy nie?
I dwa... jednak nie powiedziała, że nie zwoła (umknęło?) Ma na to określoną ilość czasu i jeszcze się w tym czasie mieści. Więc z jednej strony Twój wywód jest nieco za wczesny, a z drugiej... Ma poświadczyć bezprawie czy nie?
Niestety, obecna ekipa rządząca doprowadziła do tego, że co nie zrobisz, to źle. Czyli... jak się nie obrócisz, to doopa z tyłu :(

Ja to wszystko rozumie - żenujące jest to, że przyszło nam coś takiego obserwować zamiast widzieć jakieś konstruktywne działania - to był przykład

Super! Mi się podoba ten pomysł. Bystry właściciel :D