Sort:  

Fajna sprawa, dobry temat. Chyba każdemu przeszło przez myśl czy te monety można było sprzedać.

Zastanawiam się wygląda cena sprzedaży tych kruszcow w innych krajach europejskich?

Może lepiej jest sprzedać to poza granicami i mieć z tego jeszcze większy profit

A tak z ciekawości, wiadomo ile może kosztować stworzenie przez państwo banknotu np. 10 zł? Koszt związany z materiałami, a głównie zabezpieczeniami nie przekracza wartości banknotu?

Kilkanaście groszy góra - to nie są jawne dane o ile wiem, ale tak się mniej więcej ocenia koszt druku. Dla dolarów dane są dostępne - banknot $1 kosztuje jakieś 5 centów, $100 niecałe 10 centów (ekstra zabezpieczenia etc.). Narodowy Bank Szwajcarii podaje średni koszt produkcji banknotu frankowego w wysokości 0,40 franka ale to są jedne z najbardziej technicznie zaawansowanych banknotów jakie obecnie się produkuje. Tu masz opracowanie na taki temat: Banknote printing costs

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Sądziłem, że to są znacznie wyższe kwoty ze względu na zabezpieczenia: hologramy, znaki wodne, nitki itp.

Początkowy koszt projektu, produkcji kliszy, wzorów zabezpieczeń etc. jest wysoki, ale jak się rozłozy na miliony kwitków to są grosze. Ale jest duża bariera "wejścia" - jak byś chciał sobie taki banknocik zaprojektować to ze wszystkimi bajerami (projekt, papier, klisze, zabezpieczenia, hologramy, kinegramy, nitki, druk w kolorze) to pewnie by kosztowało razem kilkadziesiąt, jesli nie kilkaset tysięcy, zatem produkując jedną sztukę byłby to jej koszt, ale produkując 100 milionów ten koszt rozłoży się na wszystkie, a takie są nakłady banknotów. Tu masz kolejne opracowanie tematu: http://www.banrep.gov.co/sites/default/files/publicaciones/archivos/borra476.pdf

takiej wiedzy to powinni w szkołach uczyć...
zbierając to do kupy można by fajny poradnik wydać.

No nie wiem co by na takie nauki powiedział NBP :-)

Znowu jestem pod wrażeniem artykułu i oczywiście leci upvote ;)

Ale uważam, że przytoczona przez Ciebie wyżej strategia "forkowania" tradycyjnego pieniądza jest daleko od forka, który doświadczyliśmy w przypadku ETC i ETH, czy teraz BTC i BTC/BTH. Mianowicie, sprzedaż pieniądza po cenie złomu to tak naprawdę niezforkowanie tylko wymiana go na inne dobro, a potem to dobro z powrotem sprzedane jako moneta.
Tj 100 gr -> 1kg -> 10 zł. Można by się upierać, że działanie dałoby efekt 100 gr -> 1 Kg -> 0.9 kg + 100 gr, ale to wciąż nie klasyczne rozgałęzienie, a raczej oszukiwanie systemu, gdyż w sumie teraz też mogę wymienić BTC -> BCC -> BTC, a jak wartość BCC po drodze wzrośnie względem to zarobię i będę mieć więcej BTC. Tak samo jak wartość złomu może wzrosnąć lub spaść.
Z kolei sprawa jednoczesnego istnienia równoważnych monet, czy banknotów o różnym wyglądzie, jest w ogóle dość trudna do porównania z kryptowalutami, gdyż po mimo zmienionego wyglądu reprezentują dalej tokeny z tej samej waluty, opisanej tymi samymi prawami, system generowania kolejnych tokenów (wybijania nowych monet) itd. Coś jakbym wydał bezpieczniejszą aplikacje portfela z ładniejszym wyglądem (i to też duże uogólnienie).

Nie ukrywam, że zainspirowany twoim postem sam myślałem troszkę na tematem i zauważyłem jedną dość interesującą analogie. Chodzi mi o pokrycie pieniądza.
Mianowicie do rynku BTC, który oczywiście jest napędzany psychologią itd, mimo wszystko od początku były wpompowywane realne waluty, co uznajmy za jakąś formę pokrycia (chociaż dzisiejsze waluty w sumie to mają pokrycie żadne, ale przymknijmy na to oko). I na tej podstawie mam wpompowane w rynek aktualnie 16,494,437 BTC o wartości $3341.13 za 1 BTC, czyli ludzie wlali do rynku 55,025,441,832 $. I nagle pojawia się blok aktywacji klonuje to 16,494,437 BTC jako 16,494,437 BCC i na dodatek na rynku 1 BCC osiąga wartość 600 $ (chyba tyle osiągnął w pierwszej dobie, mogę się mylić, ale to nie jest teraz ważne). I idąc tym torem mamy na rynku nowe 9,896,662,200 $, ale przecież nikt nie wpłacił ani centa! 10 MLD $, których nie ma.
Taką mechanikę takiej kreacji pieniądza stosują banki, gdy udzielają kredytów (bodaj prawo reguluje, że banki nie przesadzały, ale dalej będzie uproszczony przykład). Pani Kasia wpłaca na konto 2000 zł, Pan Jan wpłaca na konto 3000 zł. W banku jest 5000 zł. Przychodzi Pan Krzyś i bierze od banku 3000 zł pożyczki. I w efekcie, fizycznie pieniędzy jest 5000 zł, a w obiegu 8000 zł, z czego 3000 zł to pieniądza, które kiedyś jednak przez Pana Krzysia i tak zostaną spłacone, a w przypadku BCC, czy kiedyś to nastąpi?

Rozważałem forkowanie, z którym mieliśmy styczność jeszcze w kontekście, właśnie samego faktycznego podziału i nakreśliłem sobie hipotetyczny scenariusz.
Istnieje sobie Królestwo, w którym powiedzmy mamy denara i każdy mieszkaniec ma sobie ileś, tych denarów. I dla denara zostało uchwalone prawo w jaki sposób go używać. Okazuje się, że to prawo jest niewydolne, że dławi gospodarkę itd, ale mądry król wie, że gorsze od wysokich podatków i złego prawa jest prawo, które się zmienia i ludzie nie mogą się w nim nauczyć żyć. Więc wpada na pomysł zrobienia nowej drugiej waluty obok denara. Dajmy na to korony z nowym lepszym prawem. Z tym że każdy mieszkaniec, który posiada X denarów np. 100 to dostanie 100 koron, każdy bez wyjątku, który posiada X denarów dostaje tyle samo koron. I teraz, król będzie czekał, którą walutę lud polubi, i której zaufa. I oczywiście, które prawo funkcjonujące w ramach jednej z waluty zostanie zaakceptowane przez ludzi.
W przypadku BTC i BCC zmianą prawa są zmienione rozmiary bloku.
Z kolei segwit, na który czekamy i który ma przejść bez podziału, byłby jak naprawianie samego denara (uchwalanie ustaw zmieniających coś w denarze), bez tworzenia korony.
Wiem, że przykład dość zawiły, ale jest myślę mocno obrazowy.
I tutaj powiem, że szukałem czy taka historia, miała gdzieś kiedyś miejsce odkąd Fenicjanie odkryli pieniądze, ale możliwe że za słabo szukałem bo się nie doszukałem. Patrzyłem, też pod kątem, czeków weksli, papierów wartościowych i czy bartelu.

Myślałem też o przypadkach typu mam budynek i nagle dostaje papier na to, że mam budynek. I od teraz mam dokument o wartości tego budynku, który mogę potraktować jako nową waluty i sprzedać go. I do póki mnie nie wyrzucą z tamtego budynku, do którego sprzedałem prawo własności, to tak jakbym pozbył się jednej waluty, a drugą (czyli samym budynkiem) dalej trzymał i czerpał zysk. A jak się ktoś zorientuje (waluta umrze śmiercią naturalną), że nie mam do niego już prawa to mnie eksmitują. Ale tutaj dalej mamy pokrętną logikę.

Ostatecznie uważam, że coś takiego jak fork, który doświadczyliśmy jest nowym zjawiskiem w historii pieniądza i chyba nie znamy jeszcze efektów, i pokłosia jakie ze sobą przyniesie. Co nie zmienia faktu, że może to być bardzo interesujące, zresztą już teraz wzbudza w nas emocje.

Masz rację że nie jest to idealna kalka czy odwzorowanie zjawiska, bo i warunki brzegowe są bardzo odmienne, ale pewne analogie narzucają się same. Faktem jednak jest, że nie znam przypadku w świecie klasycznych walut który by idealnie pasował do typowego krypto-forka, ale też nie zgadzam się, że jest to coś kompletnie nieznanego i nowego. Tak czy siak serdeczne dzięki za ciekawy komentarz :-) tip!

Dzięki za poruszenie ciekawego tematu :-)

Hi @reyzeer! You have just received a 0.1 SBD tip from @pibyk!

@tipU - send tips by writing tip! in the comment and get share in service profit :)
By upvoting this comment you support the service - thanks!

No ciekawe co NBP by powiedzialo na ten temat

Obawiam się, że taka wypowiedź mogła by być wręcz niecenzuralna :-)

Fajna ciekawostka – znasz kogoś kto zrobił sobie taki Fork na skupie metali?

Powiedzmy, że otarłem się o ten temat - swego czasu do jednego z banków przyszedł klient z zapotrzebowaniem na 500.000 jednogroszówek i wtedy też temat była analizowany :-) Faktem jest, że nakłady były olbrzymie, a monety z obiegu znikały w takim tempie, że zaczęło ich brakować, stąd najpierw rozważano likwidację tych monet, ale zrezygnowano z tego ze względów formalno-prawnych i poprzestano na zmianie stopu.

Interesujące...

Kolejne ciekawostki, super i czekam na więcej!

Dobry :),
świetne ukąszenie tematu, super.

@pibyk got you a $0.96 @minnowbooster upgoat, nice!
@pibyk got you a $0.96 @minnowbooster upgoat, nice! (Image: pixabay.com)


Want a boost? Click here to read more!

Warto chyba jeszcze wspomnieć, że taka akcja nie jest zgodna z polskim prawem, ale w teorii jest to bardzo fajna ciekawostka :)

To nie teoria tylko przykłady z życia wziete, a co do zgodności/sprzeczności z prawem to opinie są mocno podzielone.

Congratulations @pibyk! You have completed some achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :

Award for the number of comments

Click on any badge to view your own Board of Honor on SteemitBoard.
For more information about SteemitBoard, click here

If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

By upvoting this notification, you can help all Steemit users. Learn how here!

U nas w Canadzie wycofano 1 centowki z obiegu.
Wlasnie powodem którego bylo, ze wartość nominalna byla niższa niż wartość materiału z którego została wykonana

Te bite od 1997 roku były i tak niewiele warte bo zamiast miedzi były z cynku pokrywanego miedzią. A te miedziane faktycznie były warte w porywach do 2 centów :-)