Z teoriami spiskowymi jest trochę inaczej niż z wiarą w bogów. Większość z nich odwołuje się do rzeczy, które można realnie zweryfikować i niekoniecznie pozostaje tylko wiara. Jednak wielu "wyznawców" twierdzi, że dana teoria spiskowa jest w pełni prawdziwa, choć jedyne na czym się opierają to kilka artykułów w internecie.
Jak ze wszystkim w życiu trzeba być uważnym. Weryfikować to co do nas dociera i nie bać się zmieniać/korygować poglądów na dane sprawy, jeśli napotkamy odpowiednie dowody. Tylko w ten sposób można się rozwijać.
Nie do końca. Wiele teori mówi np o jakichs kultach rytualnych. Nie sposób je zweryfikować. Nawet jeśli coś ustalimy, to jest tylu ludzi na ziemi, że jakiś kult w jakimś miejscu mógł mieć miejsce ale nie być ujawnionym. Wiele teori powstaje na realnych doświadczeniach które nie mogą być poparte dowodami. Jak wspomniałem w poście. Sam wielu nie mogę udowodnić chociaż jestem ich świadkiem. Wiele informacji nie jesteśmy w stanie zbadać do końca. Większość wyborów w naszym życiu jest poprzez wiarę, nawet ufajac państwowym badaniom kierujemy się wiara że badania są zrobione dobrze i uczciwie np. Wiara nie była by tyko wtedy gdybyśmy sami coś zbadali w lab. Jednak i tak pozostaje wtedy nam wierzyć że nie popełniliśmy żadnego błędu bo po latach może okazać się że coś pominelismy. Fakt to działa w dwie strony. Niektórzy też przesadzaja klocac się o prawdziwość, czegoś co nie znają.
No właśnie nie do końca, bo operujemy ogólnikami: większość, wiele. Myślę, że zostałem zrozumiany pisząc większość na ok. 80% a mi chodziło raczej o tą najbardziej znaną większość, a i tak byłoby to jakieś 60% tej grupy co miałem na myśli. Żeby dokładnie coś określić musielibyśmy mieć policzalną listę wszystkich teorii odpowiednio pogrupowaną, bo inaczej zostają takie nieścisłości.
Odnosząc się do reszty odpowiedzi, to powstaje nam właśnie odwieczne pytanie natury trochę filozoficznej: czy to co widzę to realny świat? Jaką mam pewność, że zmysły mnie nie oszukują? A może żyjemy w Matriksie? Natomiast bardzo szeroko pojęte przyrządy oraz doświadczenia i ich wyniki w tym surowe liczby są chyba najbardziej realną i prawdziwą rzeczą jaką możemy dostać i jeśli odkryjemy coś w lab, a tysiące innych niezależnych od siebie badaczy to potwierdzi (przy pomocy tych samych oraz innych przyrządów) to mamy iluś procentową pewność że coś może być/jest prawdą. Ważna jest też ilość prób. Zawsze w dostatecznie dużej grupie badawczej z przeróżnych przyczyn znajdą się wyniki sugerujące coś innego niż reszta i za pomocą testów statystycznych sprawdza się czy ta grupa jest dostatecznie duża, aby skorygować wnioski.