A co do demoralizacji, chyba Spengler pisał, że po I WŚ mało kto się ostał bez jakichś urazów psychicznych, za to w okresie 50. letniego pokoju poprzedzającego I WŚ bez urazu psychicznego nie ostał się nikt.
Mamy okres spokoju i względnej prosperity, przyjmujemy nihilizm zmęczonych społeczności zachodu w bardzo szybkim tempie.