Na początku tygodnia założyłem sobie, że okres przedświąteczny zakończę z przytupem i będę jeździł bardziej regularnie. Założyłem, że będzie to minimum 4 godziny dziennie.
Po 5 dniach mogę przejść do posumowania. Spodziewałem się czegoś więcej. Na minus zaskoczył mnie brak premii w aplikacji Ubera. Przed tygodniem moja średnia godzinówka to było 38 zł/h. Dzisiaj widzę, że jest to 34 także widać, że nie był to rekordowy tydzień.
Zauważyłem, że przyjemniej jednak jeździ się improwizując. Raz dwie godziny, raz sześć, czasem przerwa, czasem zbieranie siły na dzień kolejny. Ten tydzień okazał się wyjątkowo równym i dość monotonnym. W zasadzie zauważyłem, że nie specjalnie jest sens rozpisywać się o różnicach rzędu 30 zł dziennie. Tabela trochę to podsumowuje (AI pomógł w przygotowaniu).
W ciągu tygodnia odwiedziłem znaczną część Gdańska. Dwa razy byłem na Morenie lub u jej podnóża. Pod górkę były też kursy na VII Dwór oraz do podleśnej części Oliwy. Zdjęcia niżej będą z okolic czerwonej linii pokazującej trasę piątkową.
Przez te działki jeszcze nie jechałem. Między Zaspą a Brzeźnem. Jechałem natomiast do Letnicy (okolice stadionu)
Stadion widać na horyzoncie. Ta ulica powstała ok. 10 lat temu. Wcześniej mielismy przecinającą ją ulicę Gdańską
Letnica, Nowa Letnica, Honk-Kong - niezależnie od nazwy bardzo się ta część miasta zmieniła. Jechałem w sam środek tych bloków a następnie w lewo na ul. Letnicką
*Z okien budynku na Kościuszki sfotografowałem widok w stronę ulicy Hallera i dalej Brzeźna. Przed tymi blokami jeszcze 3 lata temu stał budynek, który fotografowałem kiedyś przy okazji dostaw. Rozszyfrowałem to wtedy tu a dzisiaj mamy już puste miejsce.
Nad wejściami przy ulicy Kościuszko mamy tego typu ciekawe rzeźby
W kolejnym odcinku tej ulicy (Kościuszki) nie ma już tynków natomiast są wyraźne okrągłości tej dawnej obwodnicy miasta
Ten "widok-nie widok" idealnie pokazuje podstawowy dojazd rowerem do osiedla Garnizon. Ten chodnik to skrót między Galerią Bałtycką a tym osiedlem. W czasie deszczu sporo tu kałuż
Złapałem datę 1914 na wiatrowskazie przy ulicy Matki Polki
Ostatni kurs to widoki z góry. Jesteśmy na ulicy Pawła Gdańca w Oliwie i patrzymy za bloki na horyzoncie by dojrzeć ciemnoniebieskie morze
Gdy spojrzymy w drugą stronę to widzimy właściwą część Oliwy z dachem Katedry Oliwskiej, wieżyczką kościoła św. Jakuba oraz po lewej z kopułą palmiarni w Parku Oliwskim. Oczywiście dominują biurowce a w zasadzie tej jeden biurowiec
Kącik ekonomiczny. W tydzień jeżdżenia po 4h+ zarobione 850 zł