Część pierwsza - tutaj
Cześć druga - tutaj
Cześć trzecia - tutaj
Wpis o pit-stopach - tutaj
Witajcie! Nawet nie wiecie jaką frajdę sprawia mi pisanie dla Was o Robercie. Czwarta część przed nami. W dzisiejszej - przygody w WRC2!
Jedziemy!
WRC2 i ERC - rok 2013
Będzie trochę skrótów. Postaram się jednak wszystkie wyjaśnić :).
WRC, WRC... a od WRC się nie zaczęło! Robert początek 2013 roku spędził testując samochód Mercedes AMG startujący w niemieckiej serii DTM.
Seria DTM - DTM (pełna nazwa od 2000 roku Deutsche Tourenwagen Masters; w latach 1984-1995 Deutsche Tourenwagen Meisterschaft) – najważniejsza seria wyścigowa samochodów w Niemczech. Niemcy, jak to Niemcy. Chcą mieć swoją serię. Mamy więc DTM, w której ścigają się tylko niemieckie zespoły xD. Mercedes-Benz, Audi i BMW.
Źródło: wikipedia
Był to powrót Roberta na tor w Walencji - Ricardo Tormo. Dokładnie ten sam tor, na którym Robert testował bolid Renault tuż przed wypadkiem.
Trochę pojeździł... Ponad 100 okrążeń za kierownicą Merca. Mała ciekawostka: samochód posiadał 460 koni mechanicznych :). I szło mu naprawdę świetnie. Ale kurde. Robert zawsze był świetny w tym co robił.
Ten dźwięk silnika!
Źródło
Ale DTM nie wybrał. Dwa miesiące później, ogłosił, że będzie jeździć Cytryną... tzn. Citroenem DS3 RRC, w klasie WRC2 i trochę w Rajdowych Mistrzostwach Europy. Powiedziano wiele na temat tego... że to nie WRC, że nie ma najsilniejszych. Robert wiedział co robi i trzymał się tego.
O takim... i tak - wykonuje skok :)
I zapytacie się jak radził sobie Robert, zapewne. Jak czytaliście wcześniejsze wpisy to wiecie, że... ŚWIETNIE :)
Na początek jednak trochę informacji co do WRC2.
WRC-2 składa się z 13 rund, z czego kierowca wybiera 7 w których musi wystartować. Do rankingu wliczanych jest 6 najlepszych rajdów. W przypadku większej ilości startów - do klasyfikacji wlicza się pierwsze 7.
Źródło: wikipedia
Oczywiście jako fan, śledziłem jego poczynania w internecie, z tego co pamiętam rajdy były transmitowane. Oczywiście live timing i inne "ficzery" odpalone, tak by od razu wszystko wiedzieć i widzieć. No kurwa świr... Pamiętam nawet minę siostry jak weszła do pokoju i myślała, że przygotowuje się do jakiegoś startu xD. Wiecie... dwa monitory, jakieś wykresy, w chuj rzeczy o których nie miała pojęcia. Osoba stojąca obok i nie znająca się na tym, mogła pomyśleć, że jestem po prostu jebnięty. Po części mieli nawet racje :).
Tak jak opisałem wyżej, Robert wybrał siedem rajdów. Ale nie zaczął sezonu od WRC a wcześniej wspomnianego w tytule ERC.
Wyspy Kanaryjskie na pierwszy ogień. I jak to Robertowi szło świetnie, w klasyfikacji generalnej w połowie rajdu miał ponad minutę przewagi nad drugim zawodnikiem. I chuj. Błąd Roberta (pierwszy raz użyłem takiego stwierdzenia? Chyba). Każdy się myli. Nie no... trochę gloryfikuję Roberta. Zauważyłem też, że mamy część czwartą i rzadziej używam nazwiska. Też to widzicie? Czy tylko ja?
Ok. Kubica popełnił błąd. Uszkodził samochód i musiał wycofać się z rajdu.
"Ja pierdole"
Źródło
Drugi rajd Roberta (znów imię... tylko nie donieście Panu Kubicy, bo się obrazi ;) )... tym razem piękna Portugalia. I rajd rozgrywany w ramach Rajdowych Mistrzostw Świata. Ogólnie to Rrrrr... Kubica miał pecha. Najpierw przegrzewająca się chłodnica, następnie przebita opona. A przez oponę nie przejechali tzw. odcinka dojazdowego.
No ale co to jest ten odcinek dojazdowy? Śpieszę wyjaśnić:
Odcinek dojazdowy - tzw. dojazdówka. Kierowcy po każdym odcinku rajdu muszą przejechać fragment trasy po drogach publicznych. Taki przejazd z punktu A do B ale nie mając mierzonego czasu. Każdy z kierowców ma wyznaczony czas przez organizatora w którym musi się zmieścić. Inaczej zostanie doliczona kara do klasyfikacji rajdu.
I z tego powodu przechodzimy do kolejnego fachowego terminu jakim jest Rally-2.
Rally-2 - ogólnie system pozwala wrócić kierowcy do rajdu w razie awarii, jak właśnie w przypadku Roberta. Nakładana zostaje jednak kara 5 minut doliczana do klasyfikacji. Dodatkowo nie obowiązuje we wszystkich rajdach, np.: w rajdzie Monte Carlo powrót nie jest możliwy. Stosowanie tego przepisu zależy od organizatora rajdu.
Kubica wrócił do rajdu a kłopoty nadal go nie opuszczały... awaria hydrauliki, nie mógł zmieniać biegów poprzez łopatki. Musiał używać standardowej skrzyni biegów, która też była zjebana. Wycofał się i ponownie skorzystał z systemu Rally-2. Naprawili mu tego rzęcha i jechał świetnie. Kończył odcinki specjalne na podium. Ostatecznie dojechał na 6. pozycji w WRC2.
Rajd Azorów. Jak te rasy psów "Azor do nogi" xD. Dosyć późno piszę ten tekst i udziela mi się :). Ponownie witamy Mistrzostwa Europy.
Problemy z samochodem. Typowy pech Roberta. Nie tylko samochód. Warunki atmosferyczne były tragiczne... mgła taka, że można było ciąć ją nożem.
Robert w pewnej części rajdu jechał praktycznie bez notatek, przez mgłę nie był w stanie razem z pilotem przygotować trasy. No i te dachowanie...
Dachowanie
Źródło
Samochód uszkodził dość poważnie, ale zdołał dojechać do końca odcinka. Ostatecznie zajął 6 miejsce.
Pod koniec kwietnia Robert przyznał, że odbył testy w symulatorze F1 zespołu Mercedes.
Ogólnie w tamtym czasie potrafiłem kilkanaście razy dziennie wpisywać frazy "Robert Kubica F1" i szukać nowych informacji. Gwałciłem Youtube i oglądałem bardzo często filmiki F1 z udziałem Roberta.
Bez zbędnych ceregieli przechodzimy do Rajdu Korsyki. Kolejny start z cyklu Mistrzostw Europy. Pech - hasło przewodnie ME. W każdym rajdzie coś nie grało. Tutaj na początku szło naprawdę dobrze, jednak silnik odmówił posłuszeństwa i trzeba było wycofać się z rajdu.
Rajd Grecji. I powrót do WRC2. Cały rajd przebiegał dobrze. Polaka wreszcie ominęły większe problemy z samochodem. Pokazał na co go stać. Wygrał większość odcinków specjalnych. Ponad 2 minutowa przewaga nad drugim zawodnikiem to było coś. Drugą część jechał ostrożniej - wiadomo. Miał przewagę. Wygrał rajd w swojej kategorii z dużą przewagą.
Rajd Sardynek... tfu Sardynii. Wygrał większość OS-ów. A jak wygrywał to z dużą przewagą nad kolejnymi zawodnikami.
Popisowa jazda Roberta
Źródło
Choć podczas jednego z przejazdów uszkodził tył samochodu - na szczęście nic poważnego. Kolejne przejazdy były bezbłędne i Robert wyprzedził nawet jednego z kierowców prowadzącego samochód klasy WRC. To się nazywa prędkość! Drugie zwycięstwo z rzędu w WRC2 :)
Rajd Finlandii (ta akurat bez procentów) - Robert kręcił czasy w czołówce, choć bez szału jak na niego. Finlandia to kraj wielu wspaniałych kierowców. Tutaj było podobnie. Rajd wygrał Fin. A jakże! Na swoich trasach są bardzo silni. Kubica cisnął, ale nie był w stanie pokonać kolesia, który jeździ te trasy z zamkniętymi oczami xD. Drugie miejsce w Finlandii to nadal super wynik!
Boczkiem po szutrze
Źródło: wikimedia.org
Rajd Niemiec. WRC2... Jeden z lepszych rajdów. Zacięta walka z Elfynem Evansem w całym rajdzie. Raz jeden, raz drugi wygrywali odcinki. Straty były minimalne. Cztery dni rywalizacji, przejechanych kilkaset kilometrów. Kto wygrał? Robert! Ostatniego dnia rajdu uzyskał niezłą przewagę nad Evansem i utrzymał ją do końca rajdu. Ostatni odcinek odwołano z powodu śmiertelnego wypadku w klasie historycznej. Zginął Rob de Vos i jego pilot Marcel Benning.
Robert po tym rajdzie awansował na pozycję lidera w WRC2. W klasyfikacji rajdu Niemiec w klasie WRC zajął historyczne 5. miejsce. Najlepsze jak dotąd miejsce Polaka w historii startów w Rajdowych Mistrzostwach Świata.
Rajd Polski - kolejna runda Mistrzostw Europy. Powrót do ojczyzny. Wygrany odcinek kwalifikacyjny,
Źródło
A później kamień...
Źródło
Ogromna strata, Robert zmuszony był wycofać się z rajdu... Niestety :(.
Rajd Australii - Pod nieobecność Polaka, który bawił się w rajdzie Vosgien (wygrany!), wygrał jakiś Al-Kuwari i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Ale nie na długo :)
Rajd Francji. Ponownie jak w Niemczech, fascynująca walka z Elfynem Evansem. Wygrany power-stage przez Roberta. Początek rajdu idealny - wygrane wszystkie odcinki specjalne. Kolejny dzień i deszczowa pogoda. Rywalizacja z Evansem kwitła. Raz wygrywał Polak, raz Walijczyk. Choć Robert przewagę miał dużą - zbudował ją dzień wcześniej. Jechał bardzo uważnie. W kolejnych OS-ach nie cisnął już tak mocno. Przewaga ponad 3 minut pozwalała na to. Ostatecznie wygrał rajd zwiększając przewagę do ponad 4 minut. Al-Kuwari nie długo cieszył się prowadzeniem.
Rajd Hiszpanii - ostatni rajd Roberta w ramach WRC2. Prowadził w "generalce". Jakoś w WRC2 omijały go większe problemy. Kręcił czasy z czołówki. Jak nie wygrywał odcinka to był w pierwszej piątce. Wygrał rajd z bardzo dużą przewagą. Ponad 5 minut. Przepaść!
Wygrywając Rajd Hiszpanii zapewnił sobie również TYTUŁ MISTRZA ŚWIATA WRC2. W swoim pierwszym sezonie startów! Niesamowite osiągnięcie. Oglądałem to i łezka zakręciła się w oku.
MISTRZ WRC2!
Źródło
Rajd Wielkiej Brytanii - debiut w samochodzie WRC. I znów Cytryna. Niestety nie był to udany debiut w o wiele mocniejszym samochodzie. Wypadł z trasy i nie ukończyli odcinka specjalnego. Powrócili w systemie Rally-2. I znów dupa. Błąd komunikacji z nowym pilotem i dachowanie. Wycofali się z rajdu.
W klasyfikacji Mistrzostw Europy zajął 29. miejsce.
Pod koniec roku wziął udział w rajdzie Ronde Citta Dei Mille. I nie jeździł Citroenem! Przesiadł się do francuzika - Peżo Dwieście Siedem (Peugoet 207) xD w klasie S2000. W swojej klasie wygrał, a w klasyfikacji generalnej rajdu był 4.
Z rajdów przenieśmy się do plebiscytu na Osobowość Roku FIA. I tak - Robert został zwycięzcą. Ponadto zespół M-Sport ogłosił, że w sezonie 2014 Polak wraz z dwoma nowymi kolegami będą reprezentować ich w WRC. Będzie jeździć Fiestą :D. Oczywiście nie byle jaka Fiesta.
Ford Fiesta WRC :)
Źródło
Rok zakończył zwycięstwem w Ronde Citta di Sperlonga, a pilotem był ponownie Jakub Gerber. Ten sam pilot, z którym Robert miał wypadek w 2011 roku.
świetny artykuł jak i cała seria
Rewelacja, Kawal pracy i czytam to z przyjemnoscią! Jak myślisz co sprawiło że Robert osiąga takie sukcesy i że ciagle chce sie rozwijać? Myślisz że ma jakieś tajne sposoby na bycie najlepszym?
Od małego był blisko samochodów. Ogromny talent i tytaniczna praca. Jego marzeniem było trafić do F1. Udalo się. Wypadek to przerwał, ale ja wiem, że uda mu się wrócić. I mam nadzieję, że dostanie szansę w dobrym zespole, w dobrym samochodzie by wreszcie mógł pokazać pełnie swoich umiejętności.
Ciesze się, że się podoba. Ostatnia część miała być dzisiaj, jednak problemy prądem w moim mieście (wichura) spowodowała, ze piątka pojawi się jutro.
To chyba każdy zna i jestem pewien podziwu dla niego. Bardzo mnie ciekawi, dlaczego jemu sie udalo. Co sprawilo ze on pracował, nie odpuszczał i ciągle ogarnial kolejny temat a nie jak wiekszośc rowieżników, byla przeciętna. Co myślisz?
Dlaczego akurat jemu się udało? Dostał szanse, niewielu dostaje szanse. A jak już dostal to wykorzystał to. Tyle, wg mnie. Wygrał world series by renault, dostal szanse testów w bolidzie f1 i znów to wykorzystał. Za każdym razem jak czytalem wywiady, oglądałem wyscigi to... wszyscy powtarzali jak ogromną wiedze posiada Robert. Wiedział jak ustawic bolid, by "dobrze jechał". Jego okrążenia w treningach/qualach, wyscigu były praktycznie identyczne.
Jeździł równo. Nie miał słabszych momentów.
Właśnie, ja też to ciągle słysze. Jestem pod ogromnym wrażeniem, ale niewiele osob zadaje sobie pytanie: co sprawiło ze on te szanse wykorzystal? przecież takich jak on jest tysiące. Ludzi ktorzy pracują, ale najwyrazniej nie tak cieżko. On pracował z trenerami albo miał jakiś mentorów?
Nie spotkałem się z informacja, by miał jakichś trenerów, czy mentorów. Chyba po prostu i tak nie było go na to na początku stać... W mojej opinii Robert był w chuj silny psychicznie xD. Tyle. Po wypadku w Kanadzie on chciał normalnie startować w nastepnym GP. Jednak lekarze mu nie pozwolili.
To też słyszałem. Ciągle jestem zainspirowany, o nim powinni filmy robic! :)