"Ludzka głupota nie zna granic." ~ Albert Enistein
To zdanie bardzo obrazuje zagadnienie, jakie chciałbym poruszyć w tym poście
Czasami dochodzę do wniosku, że dzisiejsze społeczeństwo, pomimo tak wielu odkryć i sukcesów, cofa się w rozwoju, albo przestaje myśleć. Mam takie wnioski patrząc na młode społeczeństwo, i niepokoi mnie myśl, że to może być prawda.
Nie chodzi mi w tym poście o osoby dorosłe, lecz dopiero wchodzące w dorosłość, bądź jeszcze nastolatków. Zauważyłem, że młodzież nie interesuje się niczym. Nie ma podstawowej wiedzy praktycznej typu, jazda autobusem (nie żartuje). Oczywiście nie mówię o wszystkich, ale zdarzają się tacy.Większość z nich bez internetu nie poradziłaby sobie w najprostrzych sytuacjach, typu kupno biletu, znalezienie kasy, i jazda pociągiem.
Ale, ale. To nie jest hejt na młodzież, bo oczywiście oni nie są nieskazitelni, ale nie oni mają wpływ na to jacy są. Jeszcze za dzieciaka takie wtedy jeszcze dzieci, były poprostu nie uczone życia i rozpieszczane.
MAm bardzo duży apel do osób dorosłych na tym portalu, posiadających dzieci. Proszę was o to, abyscie zaczeli sprawdzać co wasze dzieci robią i nie sadzali przed komputerem, bo jesteście męczeni i nie chce wam się nimi zajmować. Jak dziecko nie ma co robić, to trudno. Niech poczyta coś ciekawego. Nauczy się czegoś.
Nie przystaje mi ten tytuł do treści.
Melepety życiowe wychowywane były zawsze, również w moim pokoleniu. Gdy składałam papiery do liceum, wielu kandydatów przyjechało z rodzicami lub rodzicem. Nie wiem, jak jest teraz - czy wręcz obecność rodzica nie jest wymagana. Pamiętam też matki obecne przy zdawaniu matur, jak również wizytujące wraz z dziećmi dziekanat podczas rekrutacji na studia, przy ogłoszeniu list przyjętych. Tych już nie było wiele, bo jednak mówimy o pełnoletnich dzieciach, ale były. I tak - ich dziecko często nigdy wcześniej nie podróżowało samodzielnie autobusem lub pociągiem do Wrocławia. :)
Jako osoba dorosła proszę byś poszedł i poczytał coś.
Tylko nie etykiety z cukierków :)
Myśle że czytanie nie będzie tak efektywne jak obserwacja. Obserwacja trwająca już 2 lata.
Ehhh...
'nie żartuje' --> nie żartuję
"najprostrzych" --> najprostszych
'bo jesteście męczeni' - zmęczeni
'MAm bardzo duży apel' - to nie jest polski język...
Nie sądzisz, że ten post, jest o ...
Owszem, pisałem post w pośpiechu, ale to nie zmienia jego przesłania.
Zgadzam się!