Kleszcze - małe bestie, które mogą zrujnować Ci zdrowie

in #polish7 years ago

Sezon na kleszcze otwarty. Dziś przyjrzymy się z bliska tym miniaturowym pajęczakom. Sprawdzimy jak się przed nimi bronić i omówimy jakie niebezpieczeństwa ze sobą niosą. Słusznie kojarzymy je z boleriozą, ale są też inne niebezpieczne schorzenia, które mogą wystąpić, gdy ten robaczek zainteresuje się naszą skórą. Zapraszam na spotkanie oko w oko z bestią.

Kleszcz to...

Pajęczak zaliczany do podgromady roztoczy. Długość ciała może mieć nawet ułamki milimetra, co czyni ich prawie niezauważalne dla ludzkiego oka. Ich uzbrojenie stanowią szczękoczułki idealnie przystosowane do wysysania naszej krwi. W Polsce żyje 19 gatunków kleszczy. To relatywnie mało, bo w całej Europie jest ich 70, a na całym świecie aż 900. W naszych lasach najczęściej spotkamy kleszcza pospolitego. Ten kolega interesuje się również naszymi psami i kotami. Ssąca krew samica kleszcza może powiększyć się aż 200 razy, co widzimy na powyższym obrazku.

Stare jak świat

Co by o kleszczach nie mówić to jedno trzeba im oddać - Żyją na świecie być może od zawsze i za nic nie chcą wyginąć. Pierwsze szczątki pajęczaków znaleziono w bursztynie, które pochodzą sprzed 99 milionów lat. Ich żywicielami były prawdopodobnie opierzone dinozaury...

Polowanie

Atakują najczęściej pomiędzy marcem a październikiem. Naturalnym środowiskiem kleszczy są lasy, krzewy, paprocie, a nawet źdźbła traw. Krótko mówiąc, najchętniej polują tam, gdzie mogą spotkać człowieka lub innego ssaka. Najbardziej agresywne i wygłodniałe są samice, a najbardziej intensywnie szukają ofiary tuż po zimie. Krew to podstawowy pokarm dla kleszcza, bez którego nie jest w stanie normalnie funkcjonować. Samica nie będzie mogła złożyć jaj bez pokarmu. Kleszcze są ślepe jednak na odnóżach posiadają narząd Hallera. To narząd zmysłu, który pozwoli lokalizować ofiarę. Dzięki niemu kleszcz "posiada" węch, wychwytuje zmiany wilgotności czy temperatury i w ten sposób szuka ssaków. Najchętniej chwyta się miejsc miękkich na naszym ciele, gdyż tam najłatwiej jest mu nas zaatakować. Szczególnie narażone są pachwiny, miejsca za uszami, czy brzuch. Gdy pajęczak wbija się w naszą skórę, nie poczujemy tego, ponieważ przy ataku wydziela substancje znieczulające.

Przede wszystkim zapobiegać

Chociaż samego spotkania z bestią raczej nie zauważymy, to możemy się skutecznie przed nim bronić. Las to wspaniałe miejsce, więc miłośnikom przyrody trudno go unikać. Natomiast sama wyprawa na łono natury nie musi się wiązać z atakiem kleszcza. Mitomani twierdzą, że kleszcz nie atakuje ludzi w jasnym ubraniu. Jak już wspomniałem, te zwierzaczki są ślepe. Mimo wszystko warto ubrać się na jasno, ponieważ po prostu łatwiej wtedy zauważyć mały czarny punkt. Z oczywistych powodów - ochrony skóry, ubierzmy długie ubranie. Kleszcze mniej aktywne są popołudniem. Zwykle czają się przy brzegach leśnych dróg. Ubranie można spryskać repelentami - są to środki, które mają za zadanie odstraszyć kleszcze i nie tylko. Jeszcze silniejsza jest permetryna - substancja, która po prostu zabija kleszcze. Jej koncentraty można znaleźć chociażby na znanym portalu aukcyjnym. Przy czym bezpieczniej jest spryskać nią ubranie, a nie skórę. Nie ma szczepionki na kleszcze, natomiast możemy zaszczepić się przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu. O chorobach, które mogą powodować nasi bohaterowie opowiem za chwilkę. No i podstawowa sprawa po powrocie z lasu, parku, polany czy pracy przy drewnie. Od razu wziąć prysznic i bardzo dokładnie się obejrzeć, szczególnie w miejscach narażonych. Istnieje szansa, że kleszcz będzie jeszcze spacerował po naszym ciele szukając dogodnego miejsca do ulokowania swojego pyszczka.

A gdy już zaatakuje...

Jestem tak przezorny, że gdy zauważyłem czarny punkt na ciele, poleciałem na nocny odział ratunkowy informując pielęgniarkę, że na barku posiadam kleszcza. Pani profesjonalnie usunęła ten ciemny punkt i powiedziała, że to...wągier. Na szczęście była miła i zamiast mnie wyśmiać, lekko się tylko uśmiechnęła. Tak czy siak, przezorny zawsze ubezpieczony. Po tej sytuacji postanowiłem więcej doczytać o objawach wbicia się tej małej kreatury w nasze ciało. Tak jak przypuszczałem jest to czarna lub brunatna kropka, ale często otoczona zaczerwienioną powierzchnią. Teoretycznie można naszego kolegę usunąć pęsetą, albo tzw. lassem. Ale po co robić to samemu, skoro są od tego przeszkoleni ludzie. Uważam, że to zbyt poważna sprawa, by udawać lekarza czy pielęgniarkę. Usunięcie kleszcza w ciągu 24 godzin od ukąszenia, prawdopodobnie uchroni nas przed zarażeniem bakteriami. Tutaj znowu należy obalić mity. Nie smarujemy ukąszenia masłem ani alkoholem. To nie pomoże, a przeciwnie - rozdrażni bestię, która w przypływie nerwów może wprowadzić do naszego organizmu więcej bakterii. Po usunięciu kleszcza można go oddać do badania, celem sprawdzenia czy nie jest nosicielem chorób. Miejsce ukąszenia należy obserwować przez kilka dni, aby sprawdzić czy nie pojawił się charakterystyczny "rumień wędrujący", świadczący o boreliozie.

Choroby przenoszone przez kleszcze

Oczywiście nie każde ukąszenie kleszcza musi oznaczać jakiekolwiek powikłania, gdyż nie każdy kleszcz jest nosicielem bakterii. Choroby jednak bywają niebezpieczne i podstępne.

Bolerioza - choroba przenoszona przez kleszcze na ludzi i niektóre zwierzęta. Każdy rumień wędrujący należy natychmiast zgłosić do lekarza, ponieważ jest wczesnym objawem choroby. Im później wykryta tym gorzej. Pojawiają się bóle głowy i stawów. Może wystąpić gorączka i omdlenia. Szczególnie niebezpieczne konsekwencje boleriozy to zapalenie mięśnia sercowego czy zapalenie opon mózgowych. Jest chorobą zawodową leśników. Jest wyleczalna i stosuje się antybiotykoterapię. Jednak w skrajnych przypadkach może doprowadzić do śmierci.

Babeszjoza - Choroba przenoszona przez kleszcze, a wywołana przez pierwotniaki z rodzaju babesia. Jej objawy przypominają malarię. Pojawia się gorączka, dreszcze, osłabienie kości i stawów czy nadmierna potliwość. Całkowicie wyleczalna, szczególnie u chorych z silnym układem odpornościowym. Chociaż może skończyć się tragicznie. Śmiertelność wynosi 7%.

Kleszczowe zapalenie mózgu - To choroba układu nerwowego przenoszona przez kleszcze. Do momentu zakażenia dochodzi już w momencie wkłucia i nawet szybkie usunięcie pasożyta z ciała nie pomoże. Jednak przeciw chorobie można się zaszczepić. Początkowe objawy przypominają grypę. Pojawiają się nudności, biegunka, wymioty. Po tygodniu u większości chorych na tym się kończy i choroba ustępuję. Jednak nie wolno jej lekceważyć, gdyż u niektórych następuje druga - znacznie poważniejsza faza choroby. Obfituje ona w zapalenie mózgu, móżdzku czy opon mózgowych. W konsekwencji dochodzi do zaburzeń czucia czy problemów z pamięcią. Śmiertelność kleszczowego zapalenia mózgu wynosi 1%.

Anaplazmoza - Choroba przenoszona przez kleszcze, a wywołana bakteriami anaplasma phagocytophilum. Choroba działa bardzo podstępnie. Może przebiegać bezobjawowo lub stanowić zagrożenie życia. Bakteria atakuje komórki układu krwionośnego. Może wystąpić gorączka, dreszcze, bóle głowy i stawów, nadmierna potliwość czy utrata apetytu. Rzadziej pojawiają się zaburzenia układu oddechowego i pokarmowego. Najczęściej choroba jest wyleczalna i objawy ustają same. Mimo to są na tyle poważne, że wymagają pomocy lekarskiej. Zwłaszcza przy niewydolności nerek czy niewydolności oddechowej, która może skończyć się tragicznie.

Podsumowanie

Cóż, mogę tylko powtórzyć to co już napisałem. Kleszcz, wbrew pozorom to niebezpieczne stworzenie, które pośrednio jest w stanie nawet zabić człowieka. Takie przypadki to oczywiście rzadkość, ale trzeba do tych pajęczaków podchodzić bardzo poważnie. Przede wszystkim dokładnie oglądać swoje ciało. To najskuteczniejsza droga by szybko wyeliminować napastnika. Można też się zaszczepić przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu. Nie należy wierzyć mitom o spadaniu pajęczaków z drzew czy smarowaniu ukąszenia masłem. I chociaż da się skutecznie usunąć je samemu, to każda pielęgniarka jest bardziej profesjonalna w tej kwestii niż typowy leśny spacerowicz.

Bezpiecznych spacerów po leśnych szlakach i do zobaczenia w kolejnym blogu !

PS

Bardzo dziękuję za prawie 70 obserwujących i każdy jeden upvote. To bardzo motywuje do dalszej pracy. Aż chce się pisać :)

zdjęcia: pixabay, foter

Sort:  

Chyba całe lato przechodzę po chodnikach :P
Dużo się dowiedziałem, a i też śmiechłem czytając tę sytuację z wągrem :)
Masz rację przezorny zawsze ubezpieczony!

Takie małe, a tyle powikłań... Pamiętam, jak kiedyś skakaliśmy w lesie po drzewie i kumpel mi mówi, że miał kleszcza i poszliśmy do lasu znowu na te drzewo i rozpoznałem bydlaki, a tam był dosłownie rój, dlatego warto uświadamiać, jak to wygląda :)

Mam z nimi do czynienie na co dzień mieszkam na wsi, blisko łąk i lasów. Kleszczów się nie boje, sam sobie już usuwałem kilka, najlepsza metoda to złapać dobrze i szarpnąć z całej siły żeby nic nie zostało, niech nikomu do głowy nie przyjdzie go wykręcać. Ja po ostatnim spacerze z psem 50 wyjąłem kleszczy z jego ciała, u mnie jakieś zdrowe te kleszcze bo pies nigdy nie miał braków apetytu i zawsze jest pełny energii, a już wyjmowałem mu setki kleszczy.

zabezpieczenie to podstawa. Zmniejszamy ryzyko spotkania tego małego skurwielka z naszą skórą :/