Utwór Wagnera jest w istocie piękny. I jest to niezależne od okoliczności. Mamy teraz analogiczną sprawę z pozwoleniem na broń: to przecież nie broń zabija, a ludzie. Broń sama w sobie może służyć przecież do wielu dobrych celów, ale może też służyć do złych. A zatem "zło" nie tkwi w przedmiocie oceny, a tkwi w intencjach/pragnieniach/zamiarach człowieka, który nim się posługuje.
You are viewing a single comment's thread from:
tak jak i dobro - dlatego nie da się go, moim zdaniem zrównać z pięknem :D
Okej, już rozumiem Twój wilczy punkt widzenia :P, muszę to wszystko jeszcze przemyśleć. Ostatnio często mi to siedzi w głowie i czasami zaczyna się plątać ;)