no i gdzieś Ty wlazła?! :D
a dachy wszystkie maja jakiś taki potencjał, nawet te w mniej ekskluzywnych dzielnicach. można by o nie bardziej zadbać.
mieszkałam kiedyś na poddaszu, z widokiem na kolorowe dachy i taką dalszą perspektywę.. bardzo lubiłam ten widok, uspokajał mnie.
w ogóle "widok z okna" to ciekawy temat - wybierając moje aktualne mieszkanie sugerowałam sie tez tym, na co- na jaki fragment rzeczywistości będą sie kierować moje oczy co rano gdy odsuwam żaluzje.
teraz mam wszędzie drzewa, żadnych dachów.