You are viewing a single comment's thread from:

RE: Najsmutniejsza znana mi scena w kinemetografii – ta z Blade Runnera

in #polish6 years ago

smutne, fakt.
i dojmujące.

..ale mimo to,
jest w tym coś krzepiącego.

...
budująca jest mianowicie myśl,
że my w ogóle jeszcze umiemy się smucić,
mimo wszystko.
właśnie na przekor plastikowemu światu cynizmu.
umiemy jeszcze zrozumieć czyjś ból, okazać empatię,
odczuć prawdziwy smutek, taki do trzewi.

żałosny będzie dopiero taki świat,
gdy przy czyjejś tragedii towarzyszyć będzie tylko pusty rechot, albo wzruszenie ramionami.
i pomruk obojętnego słowa: "phi"