Ło Matko! Do jakich szkół Wy chodziliście 😉 Ja swoją edukacje wspominam bardzo dobrze, jasne były takie sytuacje do których nie wracam z przyjemnością ale ogólnie było fajnie. To tak jak z wojskiem, jak sie było w przysłowiowym "MON-ie" to był płacz ale z perspektywy czasu to było bardzo ciekawe doświadczenie. Wydaje mi się, że wszystko zależy od podejścia ja od podstawówki do końca liceum zwyczajnie dobrze się bawiłem, więc nie wynioslem żadnej "traumy". Mało tego, przecież dopiero w dorosłym życiu zaczynają się prawdziwie problemy...
Na początku tekstu napisałam, że spotkałam się i ze złymi i z dobrymi ludzmi i zachowaniami. Akurat teraz skupiłam się na złych stronach, ale w planach mam tekst o moim wychowawcy z gimnazjum, który byl cudownym człowiekiem, który dużo dobrego zrobił dla mnie czy dla innych.