W reakcji na mój post z pytaniem/prośbą o wskazanie przyczyn systematycznego spadku wyceny HIVE (przede wszystkim do BTC) i o ile się da natchnięcie nadzieją na zmianę dostałem w sumie 3 odpowiedzi.
Problem złożona, ale inflacja
Pierwsza, złożona, autorstwa @jocieprosza, który co prawda pod postem wspomniał tylko, że to skomplikowane to już w poście-raporcie społeczności o tu: Polish HP report naprowadził mnie na odpowiednie tory linkując post o lipcowej inflacji na Hive. Post ewidentnie wskazuje, że choć cena jest wypadkową wielu czynników (i że jej niski poziom nie musi być problemem) to jednak istnieje poważny czynnik wewnętrzny - nadprogramowy wzorst inflacji, który w dodatku ze względu na swoje źródła będzie jak kula śniegowa coraz bardziej narastał sam siebie napędzając.
W skrócie chodzi o to, że przez używanie w ogromnej ilości konwersji HBD do Hive (z wypłat odsetek oraz przez DHF) zwiększa się w sposób istotny druk coina HIVE i inflacja rośnie z 6% do 9% jeśli obecny trend się utrzyma (a moim zdaniem nawet przyspieszy).
Powód dla którego zwiększenie podaży danego coina bez wyraźnych powodów do zwiększenia popytu prowadzi do spadku ceny chyba nie trzeba tłumaczyć.
Dlaczego jednak uważam, że problem będzie narastał i tu się nie zgodzę z @jocieprosza, że cena nie ma tak dużego znaczenia? Ponieważ właśnie im niższa cena Hive, tym więcej jest produkowanego Hive przy konwersji, a czym więcej jest produkowanego Hive tym jego cena musi spadać i tak koło się rozpędza. Do tego w którymś momencie może dojść paniczne wyprzedawanie aktywów i mamy pozamiatane... Odpowiedź na ten problem jest oczywista - walczyć z inflacją. Pytanie jedynie jak ale o tym na końcu
Pokładajmy nadzieję w społeczności
Druga odpowiedź, to tchnące nadzieją spekulacje @hallmann, że po pierwsze mając taka społeczność jak mamy nie zginiemy, a ponadto wygrana Trumpa wybije ceny krypto to the moon. No cóż, poza odpowiedzią z komentarza dodam dwie rzeczy. To czy społeczność coś zmieni to być może się właśnie teraz okaże. Tylko jeśli społeczność jest odpowiedzialna (przynajmniej w swej większości lub w decydującej części), rozsądna i chce dbać od dobro wspólne będzie atutem. Jeśli nie będzie potrafiła wznieść się ponad swoje partykularne i bardzo chwilowe interesy to nie pomoże i pójdziemy na dno. Druga sprawa to Trump. Z jednej strony po zamachu, po reakcji Trumpa itd wydawało by się, że musi wygrać. Jednak z drugiej strony, nie wierzę w tak zaawansowany brak kompetencji Secret Service, więc wydaje się, że przynajmniej przyzwolono na zamach. Skoro tak, to trudno mi uwierzyć by dopuścili do wygranej Trumpa. Nie wiem co i jak to zrobią, ale jestem niemal pewny, że ostatecznie przy władzy pozostaną Demokraci.
HIVE to komunizm
Ostatnia odpowiedź jest od @khrom`a, najbardziej rozbudowana, no i jako osobny post. Jednakże to o czym pisali poprzednicy koresponduje z jego postem , więc postanowiłem zebrać to razem.
Zarzuty Khroma można zgrupować w dwa główne wątki: inflacja oraz liderzy społeczności. Zripostuję je osobno, bo widzę to mimo wszystko jako dwa osobne problemy.
Inflacja
Khrom uważa, że za spadek cen odpowiada głównie brak mechanizmów niszczenia tokena, co prowadzi do nadmiernej wskazując przy okazji, że jedynym mechanizmem systemowym jest downvote, który jak rozumiem psuje społeczność, ale o tym w drugiej części.
Faktycznie ja również uważam, że obecnie problemem jest inflacja jednakże musimy sobie powiedzieć, że dodruk pieniądza nie jest sam w sobie zły i zdecydowanie nie jest mechanizmem komunistycznym jak poniekąd wynika z postu mojego adwersarza. Druk pieniądza jest naturalną i pozytywną częścią gospodarki również wolno rynkowej. Problemem jest tylko ustawienie takiej produkcji nowego pieniądza, która będzie najlepiej służyć danej zbiorowości (dawniej - państwu). Co do zasady, najlepiej gdy ten dodruk wynika z realnego wzrostu no i właśnie normalnie rzekłbym gospodarki danego państwa, a więc jeśli wytworzyło ono więcej dóbr niż zużyło/było w obiegu dotychczas to trzeba wrzucić na rynek więcej pieniędzy aby gospodarka mogła płynnie funkcjonować. Co więcej, dla dobrej płynności tych pieniędzy na ogół (poza sytuacjami kryzysowymi) powinno być więcej niż jest wartości żeby można było łatwiej i sensowniej inwestować, oraz żeby nie napotkać stopującego rozwój problemu niedoboru monet. No tylko co zrobić z blokchainem, który nie jest państwem, jest zdecentralizowany, a jego zasoby są niemal wyłącznie wirtualne i praktycznie nie możliwe do wyceny?
No cóż, moim zdaniem (niestety!) możemy opierać się wyłącznie na wycenie rynku i w tym wypadku do BTC (bo nie jesteśmy na tyle samodzielni by kształtować kurs waluty do dolara w oderwaniu od BTC).
Co to w praktyce oznacza? a no, że nie powinniśmy iść śladem blura, która zautomatyzował mechanizm palenia tokenu walcząc z inflacją, ponieważ grozi to sytuacją niedoboru i kryzysem z drugiej niż ma ją Hive strony. Odpowiedź antyinflacyjna musi być elastyczna. Musi więc czy to społeczność czy jej liderzy (świadkowie ulu ;)) muszą gdy rysuje się trend nawet kilku miesięczny spadku do BTC podjąc decyzję o uruchomieniu mechanizmów antyinflacyjnych. Jakich? w tym momencie mamy 3:
- głosowanie na "Return Proposal" co zmniejszy ilość projektów które dostaną HBD, a więc mniej będzie ich konwertowane
- głosowanie na "świadków", którzy proponują zmniejszenie oprocentowanie HBD
- głosowanie na posty "burn".
To są rzeczy, które możemy robić my i które mogą też liderzy "przepchnąć". Uważam to za mechanizmy wystarczające, ale jednocześnie nieefektywne ze względu na niską świadomość zwykłych ludzi, plus niechęć do takiego działania u "liderów". Uważam też, że świadkowie powinni rozważyć wprowadzenie limitów konwersji, byłoby to uważam bardzo sensownym i logicznym krokiem i jedynym "systemowym", który uważam warto wprowadzić.
Społeczność Hive
W wypowidzi @khrom`a mamy dwa główne wątki w tym temacie: downvoty jako mechanizm przemocy, oraz związane z tym obcinanie społeczności z ludzi tworzących słabe treści.
Zacznę od tej drugiej kwestii, bo jest to coś co od początku "doskwierało" mi w tej sieci, to jest niemożność wejścia na skalę które pozwalałaby cieszyć się zasięgami swoich postów. No i teraz zaczynamy rozjazd opinii. Wg khroma źródłem tego problemu było wykluczanie osób które tworzyły "złe" wg niektórych treści. Trochę może i tak, ale wszystkie social media mają takie restrykcje i nawet dużo większe. I o ile częściowo się zgadzam z potępieniem tego o czym szerzej niżej, o tyle uważam że nie jest to główny problem. Dlaczego? Ponieważ jak poniekąd sam khrom zauważył problemem nie jest ilość wytwarzanej treści w sieci (która spokojnie mogłaby się zwiększać na bazie dobrych jakościowo treści gdyby...) tylko w ilości odbiorców. Wbrew pozorom, dla większości domorosłych pisarzy (a więc tych których jest więcej, tych którzy z tego nie żyją, ale mają pasję) dodatkowy zysk pieniężny jest mniej ważny niż dotarcie do jak największej liczby odbiorców. Zwłaszcza, że większa ilość odbiorców daje szanse na zyski w postaci wpłat bezpośrednich (patronaty, zbiórka, kupowanie kawy itp). I pies jest pogrzebany w braku biznesowego podejścia do prowadzenia platform typu peaked. Wszystkie te platformy jak ja to widzę "żerują" na zyskach z samego świadkowania, DHFu czy kuracji co biznesowo jest bez sensu. Każdy z tych portali powinien chcieć przede wszystkim zwiększać swoją klikalność (a więc wejścia spoza sieci) i polegać na zyskach z reklam. Jest wtórne czy reklama będzie zewnętrzna (np od gógla) i klikalność portalu zwiększy klikalność reklam i wypłatę dolarów, czy wewnętrzna (np płacimy HBD za to że nasz artykuł będzie na reklamowanej w góglu podstronie) gdzie większa klikalność sprawia, że wydawanie kasy na reklamę ma sens (np jako firma sprzedająca towary, dając artykuł z linkami widzę, że płacąc xHBD zwiększyłem konwersje pochodzące z wejść z artykułu, więc widzę że wydatek miał sens i warto to kontynuować). To drugie chyba miałoby szanse powodzenia tylko wówczas gdyby reklama była jakoś powiązana ze społecznościami (bo to liderze społeczności będą wiedzieli gdzie i jak reklamować swoją podstronę peaked by uzyskać więcej zewnętrznych kliknięć). W każdym razie uważam, że w tej kwestii problem społeczności jest niewielki, ma marginalne znaczenie. Głównym problemem jest to, że nikomu realnie nie zależy na zwiększaniu klikalności i ilości odwiedzin artykułów tu publikowanych.
Jeśli chodzi o downvoty, to zgadzam się że jest to mechanizm przemocowy, ale nie zgadzam się że jest on na wskroś zły. Ciekawy przykład z milicją, który właśnie dobrze obrazuje błąd khroma. Milicja w mniejszości zajmowała się zwalczaniem wrogów systemu, a w większości faktycznie przestępstwami (co innego UB czy SB). Czy to rozgrzesza milicje? Nie, a czy Policja dzisiaj inaczej się zachowuje? Tak samo i zawsze tak samo się zachowywała. To znaczy walczy oprócz z realnymi przestępcami, to również z wrogami władzy. To niestety naturalna patologia. Jednak nie jest to powód by rozwiązać policje jako taką. Jest to natomiast powód by zasady jej działania brać w ścisłe ramy i starać się by społeczeństwo miało nad nią jakąś kontrolę.
Tutaj jest to tak skonstruowane że niby społeczność ma taką kontrolę, ale jest iluzoryczna, nie ma też jasnych regulacji ani ścieżki odwoławczej z niezależnym "sędzią". Jest to więc bardzo niedemokratyczny i agresywny wobec członków społeczeństwa system i na pewno jest do udoskonalenia. Nie jest jednak tak jak z policją, że należałoby całkowicie wyrzucić ten mechanizm.
No i to tyle :)
Co dalej
Jeszcze krótko. Natchnęła mnie już trochę ta dyskusja, żeby jednak powalczyć o tą naszą sieć promując wyżej wymienione 3 mechanizmy antyinflacyjny z najmniejszym naciskiem na obniżkę oprocentowania a największym na "palenie" tokenów. Jak znajdę czas to może spróbuję, patrząc jednak na próby podobnego działania @jocieprosza w stosunku do gry (przepraszam nie pamiętam jej nazwy :P), obawiam się, że efektu nie będzie...
Good evening my brother. Peace be upon us all.
Good evening. We can find true peace only in Christ :>
Jedna jeszcze kwestia na boku rozważań - kurs Hive jest niski, ale nie dość niski, żeby uruchomić haircut rule dla tworzenia HBD.
Może trzeba rozważyć zmniejszenie dopuszczalnej ilości HBD vs Hive
Ale co to zmieni? Pytam nie retorycznie bo nie wiem czy dobrze rozumiem mechanizm. Czy wtedy po prostu nagrody za posty nie są wypłacane w całości w Hive? Więc zmniejszamy produkcję HBD ale zwiększamy Hive więc nie widzę pozytywnego wpływu, wręcz wydaję mi się że skutek byłby odwrotny lub nie byłoby skutku dla ceny hive.
W tym sensie, że HBD wtedy następuje oderwanie pegu HBD do dolara. Pozostawałyby tylko te dodatkowe instrumenty typu HBD stabiliser.
W mojej logice, wyłączenie produkowania się nowych HBD za posty sprawi, że będzie mniejsza konwersja HBD na Hive (HBD stanie się bardziej rzadki i jego posiadacze ograniczą się z wymianą, tylko zostawia sobie HBD).
Ewentualnie można rozważyć, żeby HBD stabiliser w jakiejś edycji zamiast wrzucał środki z powrotem do DHF to spalał je.
Congratulations @sarmaticus! You have completed the following achievement on the Hive blockchain And have been rewarded with New badge(s)
Your next payout target is 2000 HP.
The unit is Hive Power equivalent because post and comment rewards can be split into HP and HBD
You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
Check out our last posts: