You are viewing a single comment's thread from:

RE: Szkoła to też zło

in #polish6 years ago

Ja wspominam szkołę dość miło. Nie było żadnych grup, które by uwalały jakiegoś biedaka. To działo się pewnie dużo później niż ja chodziłem.
Nauczyciel wraz z długą linijką aby dać po łapach to była norma, ale mało kto obrywał. Dzisiaj nie do pomyślenia, wszystko wychuchane.
Pozdrawiam.

Sort:  

Ooo ja też wiem, co to znaczy dostać po łapach linijką... nie tak dosłownie, ale... gdy byłam w podstawówce moja wychowawczyni poszła na urlop macierzyński i przez dłuższy czas była u nas na zastępstwie starsza pani, która już nie pracowała, ale kiedyś kiedyś uczyła mojego tate. Nie wiem czy to zgodne z prawem, ale tak było :) Ja byłam troszkę pyskata i nieraz dostałam po łapkach, ale... to co najważniejsze- w konfliktach z Arturem zawsze stała po mojej stronie i mimo wszystkich kar, które dostałam od tej kobiety do dziś ciepło ją wspominam, bo po pierwsze była sprawiedliwa, a po drugie nauczyła mnie szacunku do nauczyciela.