Przyznam, że nie wiem bo raz, że nie szczególnie alkoholowy jestem, a dwa nie rozglądam się za takimi rzeczami bo pewnie są poza budżetem. 😄
Kilka razu było tak, że upał żyć nie dawał to sięgałem po piwko bo po prostu dobrze nawadnia. 😉
Spróbowałem może z 5 różnych i w mojej ocenie "Leo" i Chang" najsmaczniejsze, a i cenowo do przeżycia.
Przyznam, że nie wiem bo raz, że nie szczególnie alkoholowy jestem, a dwa nie rozglądam się za takimi rzeczami bo pewnie są poza budżetem. 😄
Kilka razu było tak, że upał żyć nie dawał to sięgałem po piwko bo po prostu dobrze nawadnia. 😉
Spróbowałem może z 5 różnych i w mojej ocenie "Leo" i Chang" najsmaczniejsze, a i cenowo do przeżycia.