Parawan to mierna ochrona, ale przynajmniej coś tam zakrywa :)
Czuję się czasem jak Neo w Matrixie, gdy w końcu pojmuje o chodzi i nagle widzi prawdę: zamiast postaci, budynków i znanej dotychczas rzeczywistości - niekończące się kolumny kodu. Nie miejmy za złe parawaniarzom... byliśmy przecież nimi. A może wciąż jesteśmy? ;)
You are viewing a single comment's thread from:
Nie jestem tak "odważny" by użyć słów "prawda", "ateista"... "będę strażakiem".
Ale rzeczywiście to dobre porównanie, gdy czujesz, jak wraz z twoim oddechem, puchną ściany i stajesz się obserwatorem kuriozalnie wykrzywionych w bańce kodu, zapiętych w kieracie uwikłań codzienności.
Często doświadczam wrażeń zarówno jednej jak i drugiej strony "bańki". :)
P.S. Kolejna edycja #pl-wierszokleci zaprasza ;)
Tak tak, wiem... I ta autoriposta śni mi się po nocach...
A wierszokleci Ci się nie śnią? :)
(Nic na siłę. Jak nie ma natchnienia, to nie ma sensu..)
Ja muszę ruszyć cztery litery - może uda się napisać artykuł na #tematygodnia . Mam fajny pomysł, świerzbią palce, ale czasu nie ma na skrobanie.