👉Pomysł na Wege Obiad: Komosa ryżowa z tempehem, sałatką ze szpinaku, pieczonych batatów i marchewki

in #polish6 years ago

Cześć! Dzisiaj prosty pomysł na bezmięsne danie, które zapewni nam wszystkie potrzebne składniki odżywcze. Dwa bazowe produkty: komosa ryżowa i tempeh są jednym z najlepszych źródeł roślinnego białka

Co to jest tempeh? Fajnie opowiedział o nim w swoim w poście @veggie-sloth. Tempeh wywodzi się z Indonezji. Wytwarzany z fermentowanej soi, jest doskonałym źródłem łatwo przyswajalnego białka. Jeśli nie uda Wam się znaleźć go w żadnym sklepie stacjonarnie, bez problemu możecie zrobić zapasy przez Internet. 

Zapraszam na pyszny wegetariański obiad!

Składniki: (porcja dla 2 osób)

  • 1/2 szklanki komosy ryżowej (ja użyłam trójkolorowej)
  • 200 g tempehu (zamiennie możemy użyć tofu)
  • ząbek czosnku
  • 1 batat
  • 2 marchewki
  • 2 spore garście świeżego szpinaku
  • 1 awokado
  • 1 mała czerwona papryka
  • garść kolendry lub natki pietruszki
  • olej kokosowy rafinowany do smażenia
  • świeżo mielony pieprz
  • sól kamienna
  • mieszanka suszonych ziół, np. prowansalskich lub włoskich

Przygotowanie:

1. Rozgrzewamy piekarnik. Bataty i marchewkę myjemy, obieramy i kroimy na kawałki. Rozkładamy na tacy do pieczenia wyłożonej papierem. Za pomocą pędzelka smarujemy warzywa olejem, posypujemy solą i ziołami. Pieczemy około 20 - 30 minut, aż warzywa będą lekko miękkie.

2. Komosę ryżową płuczemy kilkakrotnie pod wodą. Następnie gotujemy w osolonej wodzie aż wchłonie cały płyn. Pozostawiamy po przykryciem.

3. W czasie gdy warzywa się pieką, a komosa gotuje, przygotowujemy tempeh.

Tempeh kroimy na plastry. Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy czosnek pokrojony w plasterki, a na nim układamy tempeh. Smażymy z obu stron na złoty kolor, uważając, by nie przypalić czosnku.

4. Awokado i paprykę kroimy na kawałki.

5. Na talerze nakładamy ugotowaną komosę, a wokół niej układamy liście szpinaku, pieczone bataty, marchewkę, awokado i paprykę. Na wierzch kładziemy smażony tempeh, posypujemy świeżo mielonym pieprzem i dekorujemy kolendrą lub natką pietruszki.

Na zdrowie!

Moni

Sort:  

Tempeh!! Wygląda przepysznie :) Polecam wszystkim. To jak @zdrowie, teraz czas na seitana! :)

haha A ja nie jestem fanką seitana, bo tu gluten (samo złoo) 😋 Ale jestem ciekawa jak Ty byś ugryzł temat Leniwcu :)

Jak rozumiem gluten to Twoj wróg :) Ja jestem z nim zaprzyjaziony i na szczęście nie mam celiakli. Przy okazji przypomniało mi się przerażenie na twarzy sprzedawczyni, gdy w sklepie ze zdrową żywnością chciałem kupić czysty gluten w proszku :)

Tempeh to jest to co musze kupic bo jeszcze nie uzywalam - dzieki za przepis trzeba sprobowac :)

Ja też wiele lat się zbierałam do spróbowania tempehu. Przekonałam się do niego w podróży jedząc w wegańskich restauracjach, aż w końcu zaczęłam sama tworzyć z nim dania. Poszukaj w sklepach internetowych, jest duży wybór różnych rodzajów.

Muszę sie najpierw troche wyedukować na ten temat :) ale napewno sprobuje :) dziekuje :)

Nie jestem wege ale aż spróbuję!

No i super! Daj znać czy smakowało ;))

O tempehu(?) pierwsze słyszę. W smaku bardzo podobny do tofu?

A samo danie piękne! Jadłbym jak zły! 😎

Smak jest inny, nawet bardzo. Poszukaj, znajdziesz na 100% w veganskiej knajpie przy Khao San Road, jak bedziecie w BNK :)

Będę się rozglądał bo w międzyczasie wyczytałem sporo dobrego i jestem ciekaw jak smakuje. 😉

Serio? Ale to fajnie, bo nowe doznania smakowe (i kulinarne) przed Tobą! Wg mnie także smakiem nie przypomina tofu, które generalnie jest bez smaku ;) A tempeh dla mnie jest pyszny!
Dzięki! :)

Serio, serio. 😉
Ale skoro tak zachwalacie to spróbuję obowiązkowo!

Samo tofu też nie ma moim zdaniem ciekawego smaku, ale przy odpowiednim przyrządzaniu fajnie "chłonie" smaki z zewnątrz i wtedy to zupełnie inna rozmowa. 😎

Komosa jest pyyyyszna. Tempehu próbowałam, ale jakoś u mnie w domu nic co sojowe nie chce przejść. Hm.

Istnieje kilka rodzajów tempehu, wiele zależy także od jego przygotowania (przyprawienia, marynowania), więc może warto jeszcze popróbować ;)
A komosę też uwielbiam, choć potrzebowałam na to czasu :)