Ostatni raz publikowałem raport actifit 15 czerwca 2022 roku. Nie jest to powrót do raportowania, a zwyczajny wpis, bo pojawiła się w kwietniu sposobność wzięcia udziału w poprzeczce za pomocą innej aplikacji niż actifit. Zbiegło się to z moim cichym postanowieniem, żeby od kwietnia robić co najmniej 10 000 kroków. Dodatkowa motywacja zawsze mile widziana. Mój leciwy już Mi Band od zawsze zlicza dużą mniejszą ilość kroków niż aplikacja Actifit. W moim odczuciu wskazania opaski są bardziej poprawne.
Odchudzanie
Gdy jeszcze raportowałem aktywności za pomocą actifit, to część z raportów było zatytułowana "Pamiętnik okrągłego", gdzie wspominałem o mojej walce z otyłością. Startowałem od wagi 97,7kg Ostatnia zapisana w raporcie waga, to 90 kilogramów 17 kwietnia 2022 roku. Udało mi się zejść jeszcze troszkę niżej w następnych miesiącach 87-89kg. Miałem i nadal mam krótkie przygody z bieganiem. W lato biegałem na świeżym powietrzu po torze przy rolkowisku. Przyszła jesień, a z nią jesienna chandra. Przestałem się pilnować i biegać. Październik przywitałem z wagą 92kg.
Gdy się trochę opamiętałem, to przeniosłem się z bieganiem pod dach siłowni. Niestety strasznie brakuje mi regularności, podobnie jak przy odchudzaniu. To dzieci chore, to ja przeziębiony, a to dużo obowiązków w domu i pracy. Teraz ze zgrozą odkryłem, że ostatni raz w siłowni byłem pod koniec lutego. Pora to znowu zmienić.
Jednak chodząc z przerwami udało mi się osiągnąć w lutym tego roku najniższą wagę od lat 82,5kg - czyli 15 kilogramów mniej zaliczone - szkoda, że dość szybko utracone. Niestety każdy spadek wagi okupuję pewnego rodzaju oscylacji wokół pewniej wartości teraz oscyluje wokół 83-84kg.
Niestety dieta MŻ często mi nie wychodzi. Etapami udawało mi się odstawiać słodycze, ale teraz dość rzadko są dni kiedy w ogóle ich nie jem. Najlepiej wspominam okres od 2 połowy października do połowy grudnia. Wtedy wszystko mi się ładnie zazębiało i waga spadała od 92kg do 85kg. Jak widać teraz dość długo oscyluje poniżej 85kg, ale nie ma się co załamywać. Jakaś dodatkowa motywacja wchodzi na dniach. Spotkanie 20 lat po maturze. Wakacje nad morzem. Trzeba brać się do roboty.
Poprzeczka / 10 000 kroków dziennie
1 kwietnia zaliczyłem falstart, ale już potem grzecznie udawało mi się limit kroków wyrobić. Pierwszy tydzień zaliczony z wynikiem 6 na 7. Nie powiem wymagało to czasem dodatkowego spaceru. Poniżej ilość kroków z 7 kwietnia, a pozostałe dni można zobaczyć pod postem @poprzeczki dotyczącym rozgrywki. Czy mam szanse długo utrzymać się w "poprzeczce"? Raczej będzie ciężko mi pobić 15-20 dzień, a o wyższych wynikach mogę zapomnieć. Zmagania trwają do 3 skuchy, więc nie ma co składać broni przed czasem.
Na koniec
Czy wrócę do częstszego blogowania. Tego nie wiem. Raporty z actifit publikowałem codziennie, ale były to często niskiej jakości wpisy publikowane tylko dlatego, żeby mi kroki nie przepadły. Na szczęście teraz nie mam narzuconej od góry formy, no i nie muszę się męczyć z niskiej jakości aplikacją actifit!
"Pamiętnik okrągłego" genialna nazwa! 😃 Trzymam mocno kciuki za sukces i progres 💪🏻👊🏻.
Z moich małych testów wynika, że actifit po prostu liczy jakąkolwiek aktywność, a Twój krokomierz liczbę kroków. To samo mam w przypadku Google Fita, który nie liczy mi z zasadzie ruchu na rowerze