W poszukiwaniu kontenera PCK

in #polish2 years ago
Dziś pracowity dzień. Ostatni przed świętami, więc sprzątanie pełną parą. Sprzątanie przed świętami to taki synonim wiosennych porządków. Jak co roku udało pozbyć się sporo niepotrzebnych rzeczy. Posprzątaliśmy i udaliśmy się poświęcić koszyczki.

20230408_153603.jpg

Po powrocie do domu została mi do odhaczenia ostatni podpunkt, czyli wrzucenie do kontenera PCK nieużywanej odzieży i niechciane pluszaki. Niestety zniknął kontener w najbliższej okolicy. Wszedłem na stronę PCK, a tam cała lista kontenerów PCK w pdf i na Bytom 86 pozycji. Oczywiście był tam kontener, który od grudnia zdążył już zniknąć. Wiedziałem już, że będzie ciekawie.
Uzbrojony w listę wyruszyłem na audyt lokalizacji kontenerów. No i jeden adres, nic. Drugi adres, nic. Sprawdziłem ze 4 miejscówki i już powoli zrezygnowany wracałem do domu z myślą, że trzeba będzie upchać gdzieś i np po świętach zadzwonić i dowiedzieć się, gdzie aktualnie znajduje się jakiś kontener.

20230408_152714.jpg

Prawda jednak jest taka, że to co zostanie raz upchnięte. Przed następnymi świętami nie zostanie załatwione. No chyba, że wypadnie z szafy, czy innego pierdolnika przy szukaniu czegoś innego.
Wtem z daleka zamajaczył mi znany kształt białego kontenera. Hurra, jednak zostanę bohaterem domu! Podchodzę, a tu odpowiedni kontener, ale bez żadnego brandu PCK. Upychać w domu? Czy wrzucić do kontenera, który jest do tego przeznaczony. Wrzuciłem, a co tam. Zostanę przynajmniej bohaterem domu.

20230408_151157.jpg

Zdjęcie zrobione. Wysłane do małżonki. Udało się pozbyłem się balastu. Wracam dziarskim krokiem, a tu po minucie w prześwicie między blokami widzę dwa kontenery. Znaki PCK biją z kilometra. Złośliwa naturo! Zwiodłaś mnie chwilę przed odniesieniem sukcesu.

IMG-20230408-WA0005.jpeg

Morał z tego taki nie poddawajcie się zawczasu. Przynajmniej ilość kroków zrobiona zacna.

Ilość kroków za to przyzwoita.

image.png

Po lekturze tak fascynujących przygód zostaje mi życzyć wesołych i spokojnych świąt!