Dzięki!
Tak jak odpisałem jocieprosza - często jest to naprawdę wybór między mniejszym złem. W wyborach lokalnych jeszcze bardziej niż w wyborach ogólnokrajowych. Tak jak w Krakowie w tym roku - wybór między deweloperem i pomazańcem betonowego cara a między zielonym miejskim aktywistą.
No tak, ale to w drugiej turze. W pierwszej był szerszy wybór.