Czasami myślę sobie czy jest jakikolwiek sens kopać się z koniem? Skoro tak niewielu próbuje, a ich wysiłki spełzają na niczym, to czy nie lepiej żyć w błogiej nieświadomości, spokojnie konsumując w oczekiwaniu na i tak nieunikniony koniec mając nadzieję że ów koniec jest tak naprawdę tylko początkiem?
You are viewing a single comment's thread from:
Kto nie potrafi opanować strachu, powinien zostawić obejście z hardymi zwierzętami ludziom o większym doświadczeniu. Takie konie mają wyjątkowe wyczucie strachu i wykorzystują to bezlitośnie. [1]
Polecam [1] Hierarchia – człowiek i koń