I najgorsze, że jednych i drugich po formie w jakiej są przedstawiane i po profilu osób w nie wierzących nie rozróżnisz.
Niestety, większość osób skupiła się na przykładach i zaczęła bronić swoich wierzeń, czego z jednej strony żałuję, bo merytoryczna dyskusja pojawia się tu tylko w kilku komentarzach, a z drugiej strony:
komentarze np @kungalu tylko potwierdzają moją tezę o formie tych teorii i dowodach, jakie są używane do ich podparcia.