Przeżyłem jakimś cudem imprezy z plastykami na IPA i ASP... Byłem malowany farbami od stóp do głów, odbijany na prześcieradłach, stałem na golasa pozując do Dawida pojony wódką przez troskliwe artystki, żeby nie zmarznąć. Oblewali mnie gipsem i robili odlewy mojej twarzy. Wiem co to werniks, blejt, oleje, sucha igła i laserunki więc umiem się zachować w obliczu prawdziwej sztuki i powiem, że Stolik jest zajebisty, świetne światło, zniewalająca kolorystyka, odważna i dojrzała kreska... ręka mistrza!
You are viewing a single comment's thread from:
Twoje doświadczenie robi wrażenie! Jest czego zazdrościć :) Podzielam opinię, stolik jest zajebisty!
wybrałeś życie brawo!