Ciekawy artykuł :) Ja z tego zestawienia wybieram, w zasadzie na równi, tenisistkę (choć takiego losu życzyłbym dziecku tylko, gdyby samo tego bardzo chciało) oraz murarza, niewiele niżej - nauczycielkę. W pozostałych sukces może i jakiś tam widzę, ale - wydmuszkowy, i nie zamieniłbym się z nimi ;)
I dziękuję za miłe słowa na sam koniec, udało Ci się mnie trochę wzruszyć. Też Ci dziękuję za to, że jesteś! I że zawsze można na Ciebie liczyć ;)
You are viewing a single comment's thread from: