Sort:  

Może na boso po tej skoszonej trawie połaże.

A gdy już znudzi mi się chodzenie
To jeszcze przez chwilę na trawie poleżę.
Popatrzę w niebo jak lecą ptaki
I będę rozmyślał o tym gdzie zimują raki.

Widzę ptaki i ich cienie.
Słyszę muchy i szerszenie.

One szepczą spełń marzenie.
Ja się wcale nie poddaje,
Wypoczęty z trawy wstaję.
Słońce mnie podładowało
Że aż biegnąć się zachciało.

Jak już sobie biegałem
Wypiłem wode bo musiałem
Chwyciłem za gitarę i zagrałem
Pieśń która w swojej głowie usłyszałem

Słowa pieśni na kartkę spisałem
I grając radośnie śpiewałem:
To jest mój idealny dzień
Mam słońce, powietrze i cień.
W plecaku prowiant mam też marzenie
Wyruszam dziś w drogę po jego spełnienie.

Chodźcie ze mną przyjaciele,
Chodźcie muchy i szerszenie!
Razem raźniej jest wędrować
I problemy w cieniu schować.

Wygląda na to że ta spontaniczna zabawa dobiegła końca. :)
Dziękuję pięknie każdemu uczestnikowi za udział i za bardzo fajne pomysły.
Muszę przyznać że wspólnie udało nam się stworzyć naprawdę ciekawą i wesołą rymowankę.
Pozdrawiam serdecznie :)