Jak powiedział - tak zrobił 😆
Wczoraj pisałem, że muszę doładować węglowodanów, by zwiększyć poziom glikogenu w mięśniach przed sobotnimi zawodami biegowymi, i los przyniósł mi konkretną wyżerkę 😍
Dawno nie jadłem tak obfitego obiadu, bogatego zarówno w tłuszcze i białko, jak i sporą porcję węglowodanów.
Czwartek i piątek przed startem to tradycyjne tzw. "ładowanie", więc będę mógł sobie pozwolić na znacznie więcej, i nie omieszkam odpuścić sobie takiej okazji do wyżerki 😆
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io
Powiem Ci, że na moje oko wygląda na trochę białka i spooooro tłuszczu. Jednak z makro to tak jest, że często kalkulator mówi inaczej niż człowiekowi się wydaje. Zgłodniałem przez to zdjęcie.
To zdjęcie nie oddaje tej góry ziemniaczków ukrytych pod "tłustą pierzynką" z boczku ;)
Muszę się nacieszyć, póki mogę, bo od poniedziałku powrót do low carb ...:(
Ja akurat inny rodzaj treningu więc nawet nie wiem co to za doświadczenie żyć bez węgli. Raz próbowałem i wytrzymałem półtorej dnia :)