Mija prawie 3 tyg od mojego ostatniego postu. Myślałam, że po nowym roku uda mi się systematycznie pisać ... Ale niestety się nie udało ... Tu chyba nawet nie chodzi o to ,że nie mam czasu , tylko po prostu nie za dużo się u mnie dzieje , a pisać codziennie jedno i to samo to chyba trochę bez sensu . Czasem mimo wszystko coś innego robię w ciągu dnia , ale wtedy siadam ,zaczynam pisać post i go nie kończę ...
It's been almost 3 weeks since my last post. I thought that after the new year I would be able to write systematically... But unfortunately I didn't succeed... It's probably not even about not having time, but simply not much going on in my life, and writing the same thing every day is probably a bit pointless. Sometimes I do something else during the day, but then I sit down, start writing a post and don't finish it...
W skrócie moje 3 tygodnie ... Praca dom , brak snu ... Nie potrafię się wyspać , jestem ciągle zmęczona ....
Dzień babci i dziadka był dosyć smutny . Pojechaliśmy z synem na cmentarz do moich rodziców .
W weekend po dniu dziadka i babci coś we mnie pękło ... Płakałam całą sobotę i niedzielę ....Doszłam do wniosku ,że bez pomocy psychologa nie poradzę sobie ze stratą rodziców ... W tym momencie , kiedy o tym piszę już mi łzy lecą z oczu . Słowa rodzice , mama , tata od razu powodują u mnie smutek i płacz ...
My 3 weeks in short... Work from home, no sleep... I can't sleep, I'm constantly tired...
Grandparents' Day was quite sad. My son and I went to the cemetery to see my parents.
On the weekend after Grandparents' Day, something inside me broke... I cried all Saturday and Sunday... I came to the conclusion that without the help of a psychologist I won't be able to cope with the loss of my parents... At this moment, when I write about it, tears are already falling from my eyes. The words parents, mom, dad immediately make me sad and cry...
Nie mam siły tak żyć ciągle płacząc , nie chce tak żyć, dlatego idę do psychologa . Mam nadzieję ,że pomoże mi przejść żałobę ...oprócz psychologa mam już umówią wizytę u ortopedy idę wyleczyć stopę i kolano, bo już naprawdę nie da się chodzić a stopę to już całą wykrzywiam jak chodzę ...
Dwa tygodnie temu jak jeszcze był piękny śnieg byliśmy na krótkim spacerze po lesie . Krótkim ponieważ ja już naprawdę ledwo chodzę na tych nogach ... Mimo to ,że był krótki to był przyjemny ...
Chyba już nic się nie wydarzyło w ciągu tych 3 tygodni takiego co mogłabym napisać ... Może kolejne dni przyniosą coś nowego i dobrego ...
I don't have the strength to live like this, constantly crying, I don't want to live like this, that's why I'm going to a psychologist. I hope he'll help me through the mourning... in addition to the psychologist, I have already made an appointment with an orthopedist, I'm going to treat my foot and knee, because I really can't walk anymore and my foot is already twisting when I walk...
Two weeks ago, when there was still beautiful snow, we went for a short walk in the forest. Short because I really can barely walk on these legs anymore... Despite the fact that it was short, it was pleasant...
I guess nothing else happened in these 3 weeks that I could write about... Maybe the next few days will bring something new and good...
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io
Psycholog to bardzo dobry pomysł ♥️
A oprócz ortopedy to jeszcze fizjoterapia! To złoto ☺️
Wybieram się na basen, także może on też jakoś pomoże 😊😊😊