Podobno jak sie olej dorzuci do kawy to kofeina sie miesza z tluszczem i dluzej trawi. Expertem nie jestem ale w moim przypadku rzeczywiscie to kofeinowe pobudzenie jest jakby dluzsze w ciagu dnia. Natomiast jezeli chodzi o uzywanie zewnetrzne czyli na sucha skore, to wedlug mnie sprawdza sie bardzo dobrze :)
You are viewing a single comment's thread from:
Skóra tak, zgadzam się, jest cudowny!
Co do kawy, pobudzenie chyba chyba trwa dłużej z uwagi na to, że taka kawa z olejem jest bardziej kaloryczna i przez to także dodaje energii w najprostszej na świecie postaci - postaci kalorii :) kofeina jest rozpuszczalna w wodzie, w tłuszczu się nie rozpuszcza, więc w sumie nie widzę innego fizjologicznego powodu dla którego by mogła tak działać... hmm. Gdybyś natknął się gdzieś kiedyś na jakieś rozwinięcie tej kwestii to z chęcią poczytam! :)
Ooo widzisz mądrego przyjemnie posłuchać :) Nie będę wnikał już w to, najwyżej się odzwyczaję od tego smaku tłusto-kokosowego bo mi podchodzi ;) A to prawda, że mleko zabija kofeine? wiesz może?
Raczej nie zabija :) kofeina nie wchodzi w żadne związki kompleksowe z białkami mleka, a to chyba byłby jedyny możliwy mechanizm tej rekacji. Dobra kawa, a nawet 3 kawy dziennie to u zdrowego człowieka nic złego, a wręcz odwrotnie. Napój bogów bym powiedziała! Chyba czas skrobnąć posta na ten temat ... 😊