Waderka,
Ty potrafisz tak odpowiedzieć, że chętnie włączyłabym to w treść mojego postu.
jak dobrze, że są komentarze i że mogą tak pięknie dopełniać temat.
przytulam w Tobie tę małą dziewczynkę,
zabieram ją dziś do Wesołego Miasteczka! na watę cukrową!
PS:
acha, ale nie ma tak łatwo.
mi nie chodziło o rok 2016, ale o 2006, ha! :D
Faktycznie... ja mam ten 2016 wryty w mózg że hej ;)
A w 2006 już byłam we mgle, zimnej i gęstej... brrr.
ściskam ❤️
ps. Mała się cieszy, pyta, czy wata będzie kolorowa?
pewnie, że będzie kolorowa!!
będzie mega kolorowa i piekielnie słodka!
nażremy się ile wlezie, zatem proste, że później, po fikołkach na karuzeli, to już spokojnie możemy puszczać radosne, tęczowe pawie :D
ale co tam!
będzie wesoło i niezapomnianie!
(niezapomnianie?!? jest takie słowo?!)
następnym razem zabiorę ją w jakieś spokojniejsze miejsce,
(np.do muzeum) obiecuję :D