Przodkowie ludzi dotarli na Filipiny już 700 000 lat temu

in #pl-nauka7 years ago (edited)

Archeolodzy odkryli na filipińskiej wyspie Luzon odrąbane kości nosorożców i dziesiątki kamiennych narzędzi. Odkrycie to jest przełomowe, ponieważ powszechnie sądzono, że przodkowie ludzi pojawili się w obszarze Filipin dopiero 100 000 lat temu, a nie 600 000 lat wcześniej, na co wskazują odkryte ślady. Badacze zastanawiają się kim dokładnie byli ci ludzie i w jaki sposób przeprawili się przez głębokie morze. Problemem jest również fakt, że jak do tej pory nie znaleziono szczątków Homininiów, którzy mogliby za kolonizację Filipin odpowiadać.

Jak informują naukowcy, skamieniały szkielet nosorożca zawiera ślady pozostawione przez narzędzia użyte do pozyskania mięsa, czy szpiku. Aby określić dokładny wiek skamielin, badacze datowali szkliwo z jednego z zębów nosorożca, jak również ziarna kwarcu osadzone w warstwach osadów powyżej i poniżej kości, za pomocą spektroskopii EPR, która mierzy nagromadzenie się elektronów w materiale. Wyniki datują warstwę osadu dennego na około 727 000 lat, ząb nosorożca na około 709 000 lat, a górną warstwę osadu na około 701 000 lat.

Pozostaje więc pytanie - kim byli ci ludzie? Pewne jest, że nie byli to przedstawiciele gatunku Homo Sapiens, który rozwinął się dopiero setki tysięcy lat później w Afryce. Sugeruje się więc, że to Homo Erectus, który pojawił się około 2 miliony lat temu może być odpowiedzialny za kolonizację terenów dzisiejszych Filipin. Kości Homo Erectusa były odkrywane już w Chinach i na Jawie. Nic więc dziwnego, że to właśnie ten gatunek jest najbardziej podejrzewany.

Warto zwrócić również uwagę na fakt, że trzy tysiące kilometrów na południe, na wyspie Flores w Indonezji, archeolodzy odkryli skamieniałości H. floresiensis, wymarłego hominida wyróżniającego się drobną budową ciała. Przez swoje niewielkie rozmiary nazywany jest często “Hobbitem”. Przedstawiciele tego gatunki żyli około 60.000 do 100.000 lat temu i wydaje się, że ich charakterystyczne cechy, takie jak niski wzrost, duże stopy i niewielki mózg ewoluowały z powodu długiej izolacji na Flores. Niestety, nie ma dowodów na jego obecność na wyspie Luzon. Ich odkrycie na Flores wskazuje jednak, że w Azji Południowo-Wschodniej mogło żyć i ewoluować wiele nieznanych dotąd gatunków ludzi.

Tajemniczy jest również sposób, w jaki przodkowie ludzi dotarli na Luzon, który 700 000 lat temu był otoczony głębokimi wodami. Susan Antón, paleoantropolog z New York University w Nowym Jorku od dawna zajmuje się badaniem gatunku Homo Erectus i uważa, że jego przedstawiciele byli całkiem sprytni. Ostatnie badania sugerują, że ponad 130 000 lat temu na Morzu Śródziemnym, ludzie epoki kamiennej używali łodzi do poruszania się, chociaż większość badaczy pozostaje sceptyczna co do tego, że starożytni ludzie celowo przekraczali południowo-wschodnie morza Azji tak dawno temu. Najprawdopodobniej byli oni przenoszeni na odległe wyspy przez fale tsunami, albo też docierali tam na pływających wyspach i odłamkach oderwanych podczas tajfunów. Zakłada się, że Homo Erectus nie emigrował po świecie za pomocą transportu wodnego celowo, a przez przypadek, kończy Antón.


Obserwuj @glodniwiedzy - znajdziesz tu najciekawsze informacje ze świata.


Artykuł autorstwa: @ocisly, dodany za pomocą serwisu Głodni Wiedzy


Źródło: sciencemag.org

Sort:  

świetny materiał

Ups... W tytule ktoś zabrał jedno zero. :)

Ocisly jak zwykle klasa. Nie dam sobie głowy uciąć ale kiedyś czytałem o spotkaniu neandertalczyka z homo sapiens. Neandertalczycy mieli większe mózgi, potrzebowali więcej pożywienia od sapiensów i wg autora tego tekstu wyginęli szybciej przez to.

Ja się spotkałem z hipotezą, że neandertalczycy byli łagodnymi zbieraczami o diecie głównie roślinnej (w przeciwieństwie do homo sapiens, którzy byli przede wszystkim mięsożernymi myśliwymi) a mimo to zostali wytępieni przez homo sapiens jako potencjalna konkurencja. Oczywiście trwało to na tyle długo, że geny się gdzieś w międzyczasie trochę pomieszały (współcześni ludzie mają jakiś niewielki ułamek wspólnego z neandertalczykami DNA).

A no widzisz, możesz mieć rację, naukowo ciężko powiedzieć którąkolwiek z teorii na dzień dzisiejszy. Ja pamiętam długo gapiłem się na twarz tej Lucy jeśli dobrze pamiętam, to ta dziewczynka neandertalczyka. W każdym razie coś w tym musi być, zawsze mnie zastanawiało pomijając kolor skóry, że tak bardzo się nie różnimy w stosunku do różnic między zwierzętami. Taka rasa pies i dajmy 70 kilowego doga angielskiego w porównaniu z tym psem misiem japońskim boo, który waży kilka kilogramów. Człowiek owszem może mieć inny kolor skóry, oczu, czy inne włosy, ale nie ma takich różnić że dorosły samiec waży dajmy na to 70 kg a dorosły z innego gatunku samiec 4 kg. Czy wzrost, pomijając choroby genetyczne.

A no widzisz, możesz mieć rację...

Niestety nie wiem czy mam rację. O hipotezie wytępienia czytałem dość dawno temu, stan wiedzy na ten temat mógł się zmienić - nie śledzę tych tematów na bieżąco, od czasu do czasu trafiam na nowe informacje przedostające się do prasy - tak było z tym DNA bo to jest w miarę świeże info.

Taka rasa pies...

Nie żebym się na tym znał, ale z psami to chyba kiepski przykład - jeśli dobrze rozumiem, to psie rasy (większość jeśli nie wszystkie) zostały wyhodowane sztucznie - przy czym niektóre niedawno inne setki czy tysiące lat temu (psy podobno są z ludźmi od 30 tys. lat). Przez krzyżówki i próby utrwalenia naturalnych mutacji. Patrząc na przykład na te różnice w masie o których pisałeś, aż strach pomyśleć co by się stało, gdyby ktoś próbował w ten sposób sztucznie uzyskać różne rasy ludzi.

Lucy jeśli dobrze pamiętam, to ta dziewczynka neandertalczyka

Sprawdziłem Lucy była australopitekiem - czyli znacznie starsza niż człowiek neandertalski. Zresztą popatrz na nią:

I popatrz na niego:

Śmiem twierdzić, że znałem takich co wyglądali dokładnie jak ta rekonstrukcja neandertalczyka :-).

Obrazki z wikipedii (1 i 2).

dobry artykuł 700 000 tysięcy lat ciekawe jak wtedy wyglądało życie i jego codzienne problemy ;)

Najprawdopodobniej byli oni przenoszeni na odległe wyspy przez fale tsunami, albo też docierali tam na pływających wyspach i odłamkach oderwanych podczas tajfunów.

Ciężko sobie wyobrazić taką teorię - zanim człowiek pierwotny dotarłby w ten sposób na odległe wyspy pewnie by już nie żył. Tak czy inaczej jakoś się tam dostał i to jest zagadka ;)