Och gotuje dłuugo ;)) ale w sezonie na bardzo dojrzałe i miękkie pomidory nie potrafię używać gotowych przecierów. Pomidory na sos zawsze nastawiam jako pierwsze i zanim przygotuję wszystkie składniki potrzebne do pizzy, sos jest gotowy. Najlepiej przygotować trochę więcej sosu i przechowywać w lodówce do bieżącego użytku lub przy okazji parę słoiczków zapasteryzować ;)
Twoje pesto to bajka! A jakie dodatki na pizzę pasowały do tego zielonego sosu?
You are viewing a single comment's thread from:
Dodałam świeże pomidory, grilowana paprykę i ser mozzarella. Kolory pięknie ze soba kontrastowały:)
Taką pizzę to można "jeść oczami" 😍