Po co planować, skoro wystarczy moment, żeby plany szlag trafił?

in #poland3 years ago

img_0.8949244105688778.jpg

Gdy człowiek planuje sobie jakieś wydarzenie od długiego czasu, a potem to wszystko się wali, to tak jakby dostać niesamowicie bolesnego kopniaka w cztery litery. Tak właśnie czuję się ja.
Już na kilka miesięcy wstecz planowałam udział w tegorocznych Warszawskich Targach Książki. Zaplanowałam urlop, zabookowałam pociąg, nocleg też był załatwiony.

img_0.47327146405032444.jpg

Dzień przed wyjazdem rozłożyła mnie choroba do tego stopnia, że nie byłam w stanie ustać na nogach. Tym samym wszystkie plany się posypały. Jestem książkowym maniakiem, uwielbiam książki szczególnie w wersji papierowej, z resztą, nie bez powodu je kolekcjonuję. Dużo czytam i jeszcze większą radość mi to sprawia. Nic więc dziwnego, że było mi po prostu przykro. Jeszcze się leczę, ale mam nadzieję, że uda mi się pojechać chociaż na jeden dzień. Chociaż tyle.

img_0.44150025465708104.jpg

Dziś od rana robię sobie maraton Harrego Pottera i czytam cholernie dobrą książkę. Max Czornyj do tej pory nie gościł na moich półkach, ale po tej książce wiem, że to się zmieni.

Sort:  

Oj no, taki pech! Zdrówka!

Zdrówka. Nie wiem jak u Ciebie, ale ja padłem ofiarą zmiennej pogody. Dzisiaj już zasnąłem normalnie (mówię "dzisiaj", bo zasypiam po połnocy), wczoraj było trochę ciężko, bo męczyłem się z zaśnięciem 2 godziny, ale we wtorek była masakra. 3 godziny bezsenności, latałem w te i we wte. Niby nie była jakaś straszna choroba, bo nie miałem najważniejszych objawów, ale było ich tyle, że zacząłem panikować, chodzić w te i wewte. Pij dużo gorącej herbaty i może jakąś wódkę z pieprzem jak możesz. Nie uzdrowi Cię to, ale pozwoli wrócić do ludzkiej formy.

U mnie padło na grypę żołądkową. Mam córkę w przedszkolu i z tego co wiem panowała u nich. Ona wymiotowała dosłownie jeden dzień, mnie trzyma niestety dłużej. Chyba jeszcze nigdy tak źle się nie czułam. Mam nadzieję, że stanę szybko na nogi i że jednak chociaż na jeden dzień uda mi się tam pojechać. Taki mam plan.

Uważaj, by się nie odwodnić, bo o to bardzo łatwo przy tej chorobie. Będę trzymał kciuki, żeby Ci się udało!

Zdrówka życzę i pozdrawiam 🙂

Bardzo dziękuję! Również pozdrawiam!

Zdrowia w takim razie. Też tak mam, że jak coś zaplanuje, to coś będzie się sypać ;)

Więc trzeba żyć z dnia na dzień najlepiej 🙈