Dziennik #36/2022

in #polish3 years ago (edited)

20220402_165414.jpg

Źródło: fotografia własna

Jeszcze żyję. Przeziębienie mnie nie pokonało.

Wstałam taka jakaś dziwna. Trochę osłabiona, trochę bolała głowa, trochę drapało gardło, ale ogólnie rzecz ujmując git. Test na covid dał wynik negatywny dlatego zgodnie z wcześniejszą umową pojechałam rano na rozmowę rekrutacyjną. Nie mam zupełnie przekonania do tej pracy, a raczej do zakresu obowiązków i finansów za te obowiązki, ale stwierdziłam, że po co palić mosty, porozmawiać zawsze można. To była chyba moja najbardziej drętwa rozmowa, nie wiem w sumie czemu, zupełnie nie czułam wspólnej płaszczyzny porozumienia, więc nie nastawiam się na nic. Tak naprawdę gdyby nie to, że to raczej oni nalegali na spotkanie przez ostatnie kilka tygodni to raczej bym się nawet nie pofatygowała. W każdym razie obojętne mi, nie widzę siebie tam za bardzo, bo wiem, że będę narzekać na za małe pieniądze jak na taką odpowiedzialność. Oddzwonią fajnie, będzie wyjście awaryjne po terapii [zostali uprzedzeni, że nie jestem dostępna na już], nie oddzwonią wisi mi to.

Potem podrzuciłam mojego przewspaniałego psa do groomera, ponieważ tak zarósł już, że moja miłość do niego była codziennie wystawiana na ciężkie próby i skoczyłam na małe zakupy. A potem to już tylko płaszczenie dupska pod kocykiem. Trochę pograłam w Darkest Dungeon, trochę się bez sensu pokręciłam po chacie, taki dzień totalnie nic nie robienia i kurowania się. Zupełnie nie jestem do takich dni przyzwyczajona.

W ramach obiadokolacji i jutrzejszego obiadu zamówiłam pizzę. Mała nagroda za ostatnie tygodnie ciężkiej walki, a że przez pyszne.pl miałam kod rabatowy to zajebiaszcza pizza 40 cm wyszła mi za kilka złotych. Powiem szczerze, że warto było, nie pamiętam, żeby kiedykolwiek pizza mi tak smakowała, a zamawiałam tam zawsze często. Nie wiem czy to kwestia nagrody czy co, ale no jakby jezusek śmigał po podniebieniu, naprawdę.

I w sumie tyle. Mało się dzieje jak człowiek taki zasmarkany i leżący pod kocem jak zwłoki, ale to może i dobrze, bo jakbym jeszcze na takie samopoczucie fizyczne dostała jakiegoś armagedonu w głowie to chyba bym wyszła z siebie. Po prostu wyjątkowo spokojny, wbrew przewidywaniom przyjemny dzień. Żeby tylko tak tym wiatrem i mrozem nie napierdalało to w ogóle byłabym w niebie.

Do jutra!

Sort:  

Congratulations @ataraksja! You have completed the following achievement on the Hive blockchain and have been rewarded with new badge(s):

You published more than 50 posts.
Your next target is to reach 60 posts.
You received more than 2750 upvotes.
Your next target is to reach 3000 upvotes.

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

To support your work, I also upvoted your post!

Check out the last post from @hivebuzz:

The fourth edition of Hive Power Up Month started today. Don't miss it!
Support the HiveBuzz project. Vote for our proposal!