Najgorsze bowiem, moim zdaniem, jest nie sama kiełbasa a finansowanie jej z środków publicznych- wspólnych.
W dodatku dość pokrętnymi drogami. Ale niestety to standard podczas kampanii wyborczej. Byle do celu.
Najgorsze bowiem, moim zdaniem, jest nie sama kiełbasa a finansowanie jej z środków publicznych- wspólnych.
W dodatku dość pokrętnymi drogami. Ale niestety to standard podczas kampanii wyborczej. Byle do celu.