Kobe Bryant nie żyje.
Parafrazując słowa Allena Iversona (najwyraźniej przyjaciela Kobe'ego, o którym również nigdy wcześniej nie słyszałem, a już powoli zaczynam zapominać.)
"Nie ma słów, które mogą wyrazić, jak bardzo nic nie czuję."
Media mogą już śmiało zająć się ważniejszymi sprawami.
Np tym, że ojciec Meghan jest gotów wyjawić WSZYSTKO!
P.S.
Na grypę i w wyniku wypadków samochodowych zmarło więcej osób niż od chińskiego koronawirusa w tym samym czasie.
Jestem przekonany, że szczepionki już od dawna czekają na zielone światło aby trafić do aptek, tylko jeszcze kwestia ceny detalicznej nie została dogadana.
Nigdy nie kibicowałem jakoś koszykarzom, ale to nazwisko to jest leganda NBA. A tak z innej beczki to Internet podrzucił mi coś bardzo dziwnego. Fragment animacji z 2017 roku, w której rozbija się helikopter z Kobe'm. Taki zbieg okoliczności.
Congratulations @dwiesiekiery! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :
You can view your badges on your Steem Board and compare to others on the Steem Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
To support your work, I also upvoted your post!
Vote for @Steemitboard as a witness to get one more award and increased upvotes!
Apropo koronawirusa to nie mamy pewności czy Chiny nie kłamią co do statystyk, bo tam wciąż są rządy autorytarne.
Ależ oczywiście, że kłamią :) Żaden rząd nigdy nie mówi prawdy. No może poza Kanadą ale oni i tak nie mają się do czego przyznawać, bo tam się nic nigdy nie dzieje.
To był taki koszykarz z NBA, który grał w Los Angeles Lakers. Trudno, stało się. Był świetnym koszykarzem, ale te cyrki, które się odwalają w mediach społecznościowych... szkoda gadać. Aż boję się jak umrze Michael Jordan.
Niemożliwe, że nie słyszałeś o Kobe Bryancie. Ja się NBA nie interesuję odkąd Michael Jordan odszedł drugi raz w 1998 roku, ale słyszałem o nim. Z resztą Allen Iverson to były koszykarz i świetny koszykarz, legenda Philadelphia 76-ers.
Co do tego wirusa grypy to się zgadzam. Być może jest tak jak piszesz. Może szczepionka już jest, ale jeszcze nie dostali w łapę odpowiedniej sumki pieniędzy, by ją wypuścić. W tym czasie umrze więcej ludzi, za którymi nikt nie będzie płakać w mediach społecznościowych.
Nie to że nie szanuję sportów, bo w sumie to nawet biegam relatywnie sporo, ale nie oglądam TV, a sportu to już w ogóle.
Jeśli mnie zapytać o koszykarza z NBA to wymienię jednym tchem Majkeldżoerdanszakilonilskotipipen. Jego pamiętam z czasów nastoletnich,
Ale tego Kobe to dopiero pośmiertnie muszę docenić.
Ja nawet skoków nie oglądam, taki typ. :/