You are viewing a single comment's thread from:

RE: Człowiek jako towar – schyłek social media

in #polish7 years ago

Każdy model biznesowy może się wypalić, zwłaszcza w branży nowych technologii. Bo żaden model w nieskończoność nie będzie nowy. Raz ludzie zaczynają się go uczyć i nie przenosi takich zysków jak na początku, dwa że pojawiają się nowsze.

Druga sprawa prawo z tego co się orientuje nakłada na właściciela platformy dbanie o dane wewnątrz tej platformy. Jeśli użytkownik z tej platformy udostępnia swoje kontakty, innej aplikacji to ona staje się ich nowym administratorem. Nie wiem na jakiej więc podstawie uważasz, że FB narusza twoje zaufanie?

Odpowiedni dostęp aplikacji do konta znajomego, daje im dostęp do twojej aktywności.

Rozumiem ze ten znajomy udostępnia, dostęp do listy swoich kontaktów. A z tego co czytam, od 2014 roku to już nie jest możliwe:

https://stackoverflow.com/questions/23417356/facebook-graph-api-v2-0-me-friends-returns-empty-or-only-friends-who-also-u

Sort:  

Nie musi udostępniać listy znajomych, wystarczy dostęp do tablicy - tam widać kto postuje, co i co lubi. Nie muszę mieć dostępu do listy znajomych, żeby pozyskać informację o ich aktywności, którą Ty widzisz, jak mam dostęp do twoich danych. I jak mam dostęp do twoich danych, to nawet twoje niepubliczne posty, pod którymi znajomi "bezpiecznie" komentują, też są dostępne. O postach w Grupach nie wspominam.

Facebook wpadł w głębokie szambo. Brytole, Niemcy i Francuzi i pewnie w USA, chcą wezwać Zukierberga na dywanik, żeby wyjaśnił jak to możliwe, że dane ponad 50 millionów użytkowników FB otrzymała firma zewnętrzna i wykorzystała je do manipulacji wyborami, do marketingu politycznego i innych działań. Poczytaj o tej aferze. To nie jest takie ładne, fajne i trywialne jak niektórzy to opisują. CA się przyznała, ze wykorzystywała "największe demony" użytkowników do manipulowania ich decyzjami. Facebook jest winny, że nie zadbał o bezpieczeństwo danych powierzonych.

No i poczytałem w 2014 CA kupiło dane od naukowca który przeprowadzał to badanie, wykorzystało je w 2016 roku. W tym roku wyszło to na jaw. Nie wiem jakie dane udostępniał FB przed 2014, ale teraz co przejrzałem dokumentacje tego o czym piszesz nie udostępnia.Ta firma opiera się na danych z wielu źródeł, FB jest pewnie jednym z nich ale raczej mało wiarygodnym. Może danych jest dużo, ale raczej kiepskiej jakości.

Takie newsy są na porządku dziennym, każdy serwis który przykładowo udostępnia informacje o cenach miał kilka razy zarzuty że nimi manipuluje.Przykładowo słyszałem że eBay ma taki system że jak wejdziesz z Indii na kompie z XP, to zobaczysz inne produkty niż z Niemiec z Maca i co istotniejsze w innych cenach. Tylko o czym to świadczy, zakładając że to o czym słyszałem to prawda? O tym że eBay chce zarobić, a może tylko chce wyświetlić tylko odpowiednie wyniki. Może uznali że użytkownicy z Indii z komputerami z XP wybierają inne produkty.

Co myślisz że przed erą internetu ludzie nie chcieli wpływać na wybory? O Gebelsie poczytaj, kiedyś po knajpach musieli agentów wysyłać. By posłuchiwali o czym ludzie rozmawiają i agitowali. Teraz tylko się narzędzia zmieniły. Ludzi zawsze ciągnęło do władzy i raczej wypróbują każde narzędzie by ją zdobyć.

Każdy może teraz mieć jakąś stronkę, może zbierać informacje o użytkownikach, je analizować i wykorzystywać... nikt nie zagwarantuje że zawsze będzie to etyczne.