tu znalazłem cos takiego:
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Radczyni-prawna;19347.html
Wygląda na to że jednak w potocznej mowie używa się dziś takiego stwierdzenia. To nie jest z kolei dokument prawny ani oficjalne pismo. Także właściwie ciekawe jak to z tym jest. Mnie się wydaje zasadne tworzenie form żeńskich tam gdzie brzmi to sensownie szczególnie że ich brak w języku polskim nie wynika z tego że było by to niezgodne z zasadami języka tylko raczej z czasów w których te funkcje pełnili tylko mężczyźni.
Tu tez obszerna dyskusja na ten temat:
https://www.jezykowedylematy.pl/2012/07/o-meskich-nazwach-kobiecych-zawodow/
Każda z moich koleżanek, by cię poprawiła - ze są radcami prawnymi. Tak samo mówi się pani mecenas, a nie mecenaska (choć potocznie, nieformalnie może się zdarzyć).
Fachowcy nie potrzebują tworzenia feminatywów dla podniesienia swojego ego xD
to twoja opinia. Moja jest taka że zwrotowi Radca prawny w odniesieniu do kobiety brakuje po prostu logicznej spójności z językiem polskim. A język nie jest rzeczą stałą tylko ewoluuje czego dowodem jest to żę nie używamy już takich słów jak chociażby ciżba lub, gniaździe.
no nie wiem a może ty masz w tym temacie jakieś nierozwiązane sprawy skoro to ci przyszło jako pierwsze na myśl?
Dla mnie to czysta logika wypowiedzi. Wyrażenie nie było tu użyte intencjonalnie w takim kontekście jak sugerujesz. Uzasadnienie użycia tego zwrotu jako formy poprawnej znalazłem później sprawdzając twoją uwagę.
Jak cię tak bardzo boli siedzenie o to to mogę to zmienić niemniej po inwektywach odnośnie tego jakobym musiał leczyć sobie jakieś kompleksy to chyba jednak opuściła mnie na to ochota :P