Aktywność na łonie natury mnie kręci najbardziej, nie lubię gdy jesienią czy zimą leje po kilka tygodni pod rząd i trzeba się posiłkować urządzeniami na siłowni. Co do koszulki to zakupiłem ją swego czasu na eBay-u i chętnie w niej jeżdżę w tym kraju pełnym... multikulti :D
PS jak tam Twoje przygotowania do biegu?
You are viewing a single comment's thread from:
Było spoko - w poniedziałek przebiegłam cały dystans po raz pierwszy bez zatrzymywania się, w czwartek 4km w lepszym tempie i w zasadzie czułam się gotowa - z tym że wczoraj coś mnie złapało i się rozchorowałam, więc zobaczymy jak będzie w środę... Póki co bolą mnie wszystkie kości :/ ale nie poddaje się i mam nadzieję że przynajmniej przejdę ten dystans :D