To jest najszybciej poruszający się obiekt wysłany kiedykolwiek przez człowieka. Wychamowuje, to fakt więc to działa tylko na niekorzyść obliczeń. Chodziło wyłącznie o nakreślenie obecnych możliwości a nie o to, żeby konkretnię tę sondę wysłać do alfa Centauri. Stąd też kierunek jest mało istotny - to był tylko przykład.
Co do asysty grawitacyjnej, osiągnięcie takiej prędkości byłoby bardzo wymagające energetycznie - rakieta nośna musiałaby być dużo większa, aby zapewnić tak ilość paliwa pozwalającą na rozpędzenie sondy.
Co do napędu z wykorzystaniem fuzji - nie posiadamy jako ludzkość takiego napędu działającego na jakimkolwiek statku kosmicznym, więc to tylko rozważania mocno teoretyczne, czy w ogóle się uda rozpędzić do prędkości rzędu 0,1c.
You are viewing a single comment's thread from:
Nie takie teoretyczne bo w latach 60 już podobne silniki opracowano (X-39, Projekt Rover), tylko konwencja zabrania używania tego typy napędów na orbicie. To wszystko siedzi w magazynach i czeka na swój czas ;)
Okej, zobaczymy 😉
Tak czy inaczej, bez tuneli czasoprzestrzennych się nie obędzie, jeśli będziemy jako ludzkość mieć ambicje międzygwiezdne.
Absolutnie się nie zgodzę ze stwierdzeniem, że tunele czasoprzestrzenne są niezbędne. Na ratunek przychodzi nam teoria względności a dokładniej dylatacja czasu. Utrzymując stałe przyspieszenie 1G w stosunku do Słońca osiągnęlibyśmy 0,9c. Z taką prędkością podróż a dokładnej odległość/czas podróży "skraca się" o połowę. Dalsze przyspieszanie daje jeszcze większe skrócenia, więc załoga może dostać się gdziekolwiek we Wszechświecie w niecałe 2 lata zakładając stałe przyspieszenie statku 1G (niecały rok przyspieszania i rok spowalniania) oraz pomijając skrócenia przy przyspieszaniu. (no i pomijając fakt, że każdy foton zamieni się w kwant gamma, których potworne ilości będą bombardować załogantów :/)